O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Pacjent pod wpływem narkotyków zaatakował sanitariusza w Katowicach

40-letni mężczyzna zaatakował sanitariusza na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w Katowicach, łamiąc mu rękę – poinformowała w piątek Śląska Policja. Agresywny pacjent był pod wpływem narkotyków, został zatrzymany i usłyszał zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego oraz spowodowania uszczerbku na zdrowiu.

Policyjny radiowóz przed Szpitalnym Oddziałem Ratunkowym. Fot. PAP/Jacek Bednarczyk
Policyjny radiowóz przed Szpitalnym Oddziałem Ratunkowym. Fot. PAP/Jacek Bednarczyk

W minioną niedzielę, mężczyzna został przewieziony do szpitala przez karetkę, którą wezwała jego żona, zaniepokojona jego agresywnym zachowaniem. W trakcie badań pacjent przejawiał skrajne zachowania – raz był spokojny, po chwili gwałtownie pobudzony i agresywny.

Personel medyczny zdecydował się go unieruchomić, jednak podczas tej czynności zaatakował on 48-letniego sanitariusza, łamiąc mu kość śródręcza.

Więcej

Zdj. ilustracyjne. Fot. PAP/Darek Delmanowicz

Ratownik medyczny: zabójstwo naszego kolegi w Siedlcach to tragedia, która zmusza do refleksji

Sprawca został zatrzymany przez policję i usłyszał zarzuty. Prokuratura objęła go dozorem policyjnym oraz zakazem zbliżania się do pokrzywdzonego. Za popełnione przestępstwo grozi mu nawet 5 lat więzienia.

Ratownicy medyczni i policjanci od pewnego czasu obserwują dużą liczbę przypadków agresji wobec pracowników służb ratunkowych. Przypominają, że nie tylko policjanci, ale również wykonujący swoje obowiązki ratownicy medyczni korzystają z takiej ochrony prawnej, jak funkcjonariusze publiczni. Każdy, kto dopuści się znieważenia, naruszenia nietykalności cielesnej lub czynnej napaści na ratownika medycznego, musi liczyć się z odpowiedzialnością karną.

"Jednak zamiast surowych kar, wolelibyśmy przede wszystkim szacunek i zrozumienie" - zaapelowali mundurowi.

Julia Szymańska (PAP)

jms/ mark/ kp/

Serwisy ogólnodostępne PAP