W niedzielę prezydent Andrzej Duda z pierwszą damą Agatą Kornhauser-Dudą rozpoczynają wizytę w Afryce Wschodniej. Odwiedzą trzy państwa: Kenię, Rwandę i Tanzanię. Celami wizyty - jak przekazał PAP minister Mieszko Pawlak - są promocja polskiego biznesu i współpraca w zakresie bezpieczeństwa.
"Kontynent Afrykański to dzisiaj miejsce bardzo poważnej polityki międzynarodowej, umacniania się wpływów rosyjskich. To jest również związane z sytuacją humanitarną, żywnościową. Więc z jednej strony jest to oczywiście komponent czysto polityczny, ale z drugiej również nastawienie na zawieranie umów gospodarczych, promowanie polskiej gospodarki i polskiego kapitału, umożliwienia inwestycji i prowadzenia wymiany handlowej" - podkreśliła minister.
Jak dodała, kraje Afryki stanowią "ogromne rynki zbytu", stąd kolejna już wizyta prezydenta na tym kontynencie.
Na uwagę, że Afryka to miejsce umacniania się nie tylko rosyjskich, ale także chińskich wpływów odpowiedziała, że na kontynencie ścierają się różne wpływy, również przy "wykorzystywaniu trudnej sytuacji humanitarnych w wielu miejscach".
"Więc kwestia sprzedaży produktów, ułatwienia działalności gospodarczej to jest również poniekąd pomoc tym krajom, ich obywatelom tam, na miejscu. O tym również pan prezydent chce rozmawiać z przywódcami tych państw" - zaznaczyła Paprocka.
W programie wizyty zaplanowano m.in. rozmowy dwustronne z prezydentami Kenii, Rwandy i Tanzanii, polsko-kenijskie i polsko-rwandyjskie fora gospodarcze, wizytę w będącej największą inwestycją w Rwandzie hucie cyny w Kigali czy spotkanie z przedstawicielami środowisk związanych z Polską. (PAP)
Autor: Adrian Kowarzyk
mmi/