Największy chaos panuje w Katalonii, gdzie w prowincji Lleida ponad tysiąc traktorów zablokowało autostradę A-2, prowadzącą do Barcelony. Dojazd do stolicy regionu został zablokowany w kilku miejscach.
Duże trudności występują również w rejonie miasta Tui przy wjeździe do portugalskiej Valency, gdzie trasę blokuje kilkaset ciągników. Do protestu hiszpańskich farmerów przyłączyli się tam również demonstranci z Portugalii.
We wtorek po południu poważne utrudnienia występują na drogach w aglomeracji Madrytu, gdzie rolnicy próbują utrudniać ruch pojazdów poprzez wolne przemieszczanie się ciągnikami na lokalnych trasach.
Protesty rolników doprowadziły też do blokad dróg w rejonie miast Logrono, Saragossa, Kordoba, Grenada, Murcja oraz Pampeluna.
Od rana demonstranci utrudniają także ruch na autostradzie A-4, łączącej Madryt z Sewillą. Generalna Dyrekcja Ruchu Drogowego (DGT) przestrzegła kierowców przed dwiema innymi blokadami rolników przy wjeździe do stolicy Andaluzji.
Wśród postulatów strajkujących znajdują się zwiększenie pomocy finansowej rządu dla rolników, większe wsparcie władz dla eksporterów płodów rolnych, a także obniżenie kosztów produkcji, w tym szczególnie redukcja cen paliw.
Hiszpańscy rolnicy sprzeciwiają się również zbyt niezdecydowanej, ich zdaniem, polityce Komisji Europejskiej wobec dostawców towarów rolnych spoza UE. Twierdzą, że wspiera ona nieuczciwą konkurencję i w niewystarczający sposób chroni europejskich producentów.
Marcin Zatyka (PAP)
kno/