Paryż wśród nadzwyczajnych środków bezpieczeństwa czeka na igrzyska

2024-07-23 15:43 aktualizacja: 2024-07-23, 17:11
Wieża Eiffla z kołami olimpijskimi, zdjęcie ilustracyjne, fot. PAP/EPA/ALEX PLAVEVSKI
Wieża Eiffla z kołami olimpijskimi, zdjęcie ilustracyjne, fot. PAP/EPA/ALEX PLAVEVSKI
Na kilka dni przed igrzyskami olimpijskimi w Paryżu wprowadzono już środki bezpieczeństwa na tyle powszechne i widoczne, że media francuskie kwalifikują je jako bezprecedensowe w czasach pokoju. Igrzyska są dużym przedsięwzięciem logistycznym dla policji i armii.

"Paryż niekiedy wygląda jak miasto w czasie wojny" - ocenia we wtorek dziennik "Le Parisien", komentując liczbę widocznych na ulicach policjantów i żandarmów. Do patrolowania stolicy zaangażowano 30 tysięcy policjantów i żandarmów każdego dnia. Taką skalę mobilizacji zapowiadało wcześniej MSW.

Jak podaje wtorkowy dziennik "Le Monde", w najważniejszych momentach funkcjonariuszy będzie jeszcze więcej - 45 tysięcy. W mieście znajdować się będzie 10 tysięcy żołnierzy sił antyterrorystycznych (operacja Sentinelle), a 21 tysięcy agentów ochrony zatrudniono w sektorze prywatnym.

"Na tym etapie nie mamy konkretnych obaw, ale oczywiście pozostajemy czujni" - oświadczył cytowany przez "Le Monde" prefekt paryskiej policji Paryża Laurent Nunez. Ryzyko skoordynowanych ataków terrorystycznych władze uważają za mało realne. Trudniejsze do wychwycenia jest zagrożenie wewnętrzne, atak przeprowadzony "na zamówienie" przez ewentualnych pośredników, już obecnych na terytorium Francji.

Szef MSW Gerald Darmanin mówił niedawno w wywiadzie dla tygodnika "JDD" o szerokiej weryfikacji próśb o akredytację (uczestników, wolontariuszy, ekip pomocniczych), mającej wyłowić ewentualnych podejrzanych figurujących w kartotekach policji. Przeprowadzono 960 tysięcy takich kontroli.

Innym ryzykiem są cyberataki. Krajowa Agencja Bezpieczeństwa Systemów Informatycznych (Anssi) zapewniła 18 lipca, że czuje się pewnie przed zbliżającymi igrzyskami. Niemniej przypomniała, że w 2021 roku podczas igrzysk w Tokio odnotowano 450 mln cyberataków i jest to skala, przy której nie można ich uniknąć, a jedynie ograniczyć ich skutki.

Do zadań policji i żandarmerii w Paryżu należy podczas igrzysk: patrolowanie ulic, kontrola dostępu do kluczowych miejsc (w tym podczas ceremonii otwarcia 26 lipca), prewencja i reagowanie na przestępczość, działania w razie ewentualnych aktów terroru. Sektor prywatny ma uzupełniać luki. Ponadto jedną trzecią tych sił stanowią kobiety - funkcjonariuszki są potrzebne do kontroli bezpieczeństwa wobec kobiet.

Armia zapewnia bezpieczeństwo przestrzeni powietrznej, w tym zwalczanie dronów. Operacją tą zajmuje się sztab w Saint-Denis. W dniu ceremonii otwarcia przestrzeń powietrzna będzie zamknięta od godz. 18.30. W promieniu 150 km od Paryża (co oznacza 10 minut lotu) nie będzie dozwolony żaden przelot. Oznacza to około 500 rejsów (lądowań i startów) mniej na tamtejszych lotniskach, co stanowi 1/4 ruchu podczas zwykłego dnia w lipcu.

Jak podaje "Le Monde", co najmniej jeden z systemów antydronowych wypożyczono na igrzyska od Wielkiej Brytanii.

Tysiące funkcjonariuszy trzeba było rozlokować w Paryżu i okolicach. Dla żandarmów i policjantów znaleziono około 300 miejsc w hotelach, szkołach, na kampusach uczelnianych, a także w miasteczku modułowym w Maisons-Alfort na południowy wschód od Paryża. Żołnierzy częściowo zakwaterowano w obiektach wojskowych w Paryżu. Dla 4,5 tysiąca żołnierzy powstał obóz koło Lasku Vincennes, na wschód od stolicy. "Le Monde" ocenia, że obecna "machina bezpieczeństwa igrzysk" jest najbardziej znaczącą, jaką utworzono w Paryżu w czasach pokoju.

Z Paryża Anna Wróbel (PAP)

ep/