Patostreamerzy, którzy znęcali się nad nastolatkami, w rękach policji. Zostali zatrzymani na Śląsku

2023-11-27 09:40 aktualizacja: 2023-11-27, 18:51
Patostreamerzy zostali zatrzymani na Śląsku Fot. slaska.policja.gov.pl
Patostreamerzy zostali zatrzymani na Śląsku Fot. slaska.policja.gov.pl
Katowicka prokuratura przesłała do sądu wnioski o aresztowanie dwóch 18-letnich patostreamerów, którzy podczas transmisji w internecie znęcali się nad upijanymi dziewczynami. W poniedziałek przedstawiono im zarzuty dotyczące m.in. usiłowania obcowania płciowego, nieudzielenia pomocy i spowodowania uszczerbku na zdrowiu.

W poniedziałek rano obaj mężczyźni zostali przewiezieni do Prokuratury Okręgowej w Katowicach. „Ogłoszono im postanowienia o przedstawieniu zarzutów obejmujące fizyczne i psychiczne znęcanie się nad pokrzywdzoną, nieudzielenie pomocy osobie znajdującej się w stanie zagrożenia życia lub zdrowia, usiłowania obcowania płciowego przy wykorzystaniu stanu bezradności jednej z pokrzywdzonych. Nadto jeden z mężczyzn usłyszał zarzut spowodowania uszczerbku na zdrowi w związku z uderzeniem kobiety butelką szklaną w głowę” - powiedział po południu dziennikarzom Aleksander Duda z zespołu prasowego Prokuratury Okręgowej w Katowicach.

Jak dodał prokurator, podejrzani nie przyznali się do winy, składali wyjaśnienia, w których umniejszali swoją rolę. Wnioski o aresztowanie podejrzanych prokuratura motywuje obawą matactwa i ukrywania się podejrzanych, a także grożącą im surową karą – do 8 lat więzienia.

Ponad tydzień temu media opisały sprawę 18- latka z woj. śląskiego, który wraz ze swoim kolegą podczas internetowej transmisji z jednego z mieszkań w Bytomiu znęcał się nad półnagą, pijaną dziewczyną. Z lokalu wyrzucił ich właściciel mieszkania, który pojawił się na miejscu. W innym materiale, wyemitowanym kolejnego dnia, widać jak jeden z nich uderza butelką inną młodą kobietę. Po tej transmisji obaj patostreamerzy poinformowali w mediach społecznościowych, że wyjechali z Polski. Policjanci zatrzymali ich w miniony weekend, gdy wrócili do kraju.(PAP)

autor: Krzysztof Konopka

kno/gn/