"Rozpoczął się audyt CPK. Za trzy miesiące pierwsze poważne decyzje na bazie audytu. Potem trzy miesiące audytu zaawansowanego i wszystko będzie jasne, co dalej" - poinformowała rozmowie w radiu RMF FM minister FiPR.
Odnosząc się do wpisu premiera Donalda Tuska na platformie X - "Debata o przerwaniu budowy CPK jest bez sensu. PiS tej budowy przecież nawet nie zaczął. Równie dobrze można dyskutować o jakości elektrycznych aut Izera", stwierdziła, że jest to po prostu fakt, bo poprzedni rząd opowiada, że jest to "coś nie zwykle zaawansowanego", bo wydano na to sporo pieniędzy, tymczasem tak "jak była to łąka, tak jest łąka pod Baranowem".
Zdaniem Pełczyńskiej-Nałącz, termin uruchomienia portu 2028 rok jest "absolutnie nierealistyczny". Taki termin realistyczny, gdyby iść według scenariusza zarysowanego przez poprzednią władzę, to jest dobre pięć, siedem lat więcej. Dodała, że audyt pokaże to z pełną dokładnością.
Jak zaznaczyła, czy CPK jest potrzebny, pokaże właśnie audyt, bo nie jest to wyłącznie port komunikacyjny, ale sieć kolejowa w Polsce.
"Nie, że jest to wielki projekt dlatego nas na niego nie stać. Polskę dzisiaj stać na duże projekty, jeżeli ten projekt się opłaca, jeżeli spowoduje, że będziemy mieli dobrą komunikację lotniczą, jeżeli to będzie wiązało się z efektywną komunikacją pociągów - to jak najbardziej tak, ale to trzeba wykazać w audycie" - mówiła.
Podkreśliła, że trzeba zważyć czy rzeczywiście jest tak, że teraz z każdego miejsca w Polsce kolej ma prowadzić do lotniska, ile osób w Polsce lata, do czego potrzebujemy kolei, czy wyłącznie szybkiej czy też potrzebna jest ona między miastami powiatowymi - zastanawiała się szefowa resortu funduszy i polityki regionalnej.
Centralny Port Komunikacyjny to planowany węzeł przesiadkowy między Warszawą i Łodzią, który ma zintegrować transport lotniczy, kolejowy i drogowy. W ramach tego projektu w odległości 37 km na zachód od Warszawy, na obszarze ok. 3 tys. hektarów ma być wybudowany port lotniczy. W skład CPK mają wejść też inwestycje kolejowe: węzeł przy porcie lotniczym i połączenia na terenie kraju, które mają umożliwić przejazd między Warszawą a największymi polskimi miastami w czasie nie dłuższym niż 2,5 godz. CPK jest w 100 proc. własnością Skarbu Państwa. (PAP)
autorka: Anna Wysoczańska
kno/