Peter Magyar jedzie do Brukseli. Lider węgierskiej opozycji zostanie europosłem

2024-06-18 09:49 aktualizacja: 2024-06-18, 13:12
Lider opozycji na Węgrzech Peter Magyar, fot. PAP/EPA/MTI/Szilard Koszticsak
Lider opozycji na Węgrzech Peter Magyar, fot. PAP/EPA/MTI/Szilard Koszticsak
Peter Magyar, lider węgierskiej opozycyjnej partii TISZA i główny krytyk premiera Węgier Viktora Orbana, obejmie – wbrew wcześniejszym zapowiedziom – mandat europosła. Decyzję w tej sprawie poddał pod głosowanie zwolenników swojej partii.

W wyborach do PE, które odbyły się 9 czerwca, partia TISZA zdobyła niemal 30 proc. głosów i siedem mandatów. Choć sam Magyar twierdził wcześniej, że w przypadku wyboru nie zasiądzie w przyszłym europarlamencie, to w poniedziałek poddał tę kwestię pod głosowanie na stronie internetowej partii.

W uzasadnieniu Magyar napisał m.in., że TISZA ma szansę na ważne stanowisko w Europejskiej Partii Ludowej (EPL), jeśli będzie on zasiadał w PE. Ponadto członek partii KDNP, która rządzi na Węgrzech razem z Fideszem, uzależnił swoje pozostanie w EPL od niewstąpienia w jej szeregi Magyara.

"Jako poseł do PE mogę zabierać głos w węgierskim parlamencie, dzięki czemu mogę zadawać pytania bezpośrednio tym, którzy w przeciwnym razie starają się unikać odpowiedzi na nie pod każdym względem" – napisał lider partii TISZA.

Według niego rekompensowałoby to po części fakt, że jego ugrupowanie – choć najsilniejsze po stronie opozycyjnej – nie ma obecnie reprezentacji w krajowym parlamencie.

W głosowaniu ponad 75 proc. wyraziło poparcie dla objęcia przez Magyara mandatu w PE.

Przebywający w piątek w Budapeszcie lider EPL Manfred Weber stwierdził, że drzwi dla partii TISZA są szeroko otwarte.

Rządząca koalicja Fidesz-KDNP zdobyła w wyborach do PE 44,8 proc. głosów, co przełożyło się na 11 mandatów. Drugie miejsce zajęła TISZA z wynikiem 29,6 proc. (siedem mandatów). Sojusz trzech partii opozycyjnych DK-MSZP-Dialog otrzymał 8,1 proc. głosów (dwa mandaty), a nacjonalistyczny Ruch Nasza Ojczyzna - 6,7 proc. (jeden mandat).

 

Z Budapesztu Marcin Furdyna (PAP)

sma/