PFN składa zawiadomienie do prokuratury. Dotyczy wielomilionowej szkody [NASZE WIDEO]
Na ponad 30 mln zł szacujemy szkodę w majątku Polskiej Fundacji Narodowej - poinformował obecny zarząd PFN. Szkoda ma być skutkiem działań byłego kierownictwa w latach 2017-2024. Jak poinformowano, w Prokuraturze Krajowej złożono zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.
Według zawiadomienia nieprawidłowości dotyczą zawierania niekorzystnych umów wewnętrznych, jak i z podmiotami trzecimi oraz wytransferowania środków finansowych fundacji bez dostatecznego uzasadnienia.
Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, które zostało przygotowane przez Polską Fundację Narodową dotyczy działań byłych członków zarządu PFN oraz osób zarządzających na wysokim szczeblu i obejmują zidentyfikowane nieprawidłowości, które w ocenie PFN mogą wypełniać znamiona czynów zabronionych i dotyczy lat 2017-2024.
"Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przygotowaliśmy w oparciu o prowadzone wcześniej audyty" - powiedział podczas piątkowej konferencji prezes Zarządu PFN Maciej Szudek. "Mija w tej chwili dziewięć miesięcy, kiedy pojawiliśmy się jako nowy zarząd PFN, od razu przystąpilismy do prac nad weryfikacją prowadzonych wcześniej programów, a w szczególności nad oceną prawidłowości wydatkowania środków przez PFN" - dodał.
"Mimo tego, że te audyty są cały czas prowadzone, to chciałbym zaznaczyć, że to co jest dzisiaj to nie jest koniec tego, co robimy, bo cały czas audyty trwają. Szkoda, którą oszacowaliśmy to jest ponad 30 mln zł" - wskazał.
Polska Fundacja Narodowa została założona pod koniec 2016 r. przez firmy: PGE, ENEA, ENERGA, TAURON, KGHM Polska Miedź, PZU, PKN ORLEN, Grupę LOTOS, PGNiG, Grupę Azoty, Totalizator Sportowy, PWPW, GPW, PHN, PGZ, PKO BP i PKP.
Prof. Siemiątkowski o PFN: zakres szkody przekracza blisko 30-krotnie pułap "szkody wielkich rozmiarów"
Zakres szkody przekracza blisko trzydziestokrotnie pułap, określony przez Kodeks karny jako szkoda wielkich rozmiarów - powiedział prof. Tomasz Siemiątkowski podczas piątkowej konferencji prasowej poświęconej nieprawidłowościom finansowym w Polskiej Fundacji Narodowej za czasów jej poprzedniego zarządu.
"Zawiadomienie jest skierowane do Prokuratury Krajowej z uwagi na charakter sprawy i społeczną doniosłość, jak również z uwagi na zakres szkody, która przekracza blisko trzydziestokrotnie pułap, określony przez Kodeks karny jako szkoda wielkich rozmiarów" - powiedział prawnik, prof. Siemiątkowski. "Sprawa jest szczególnie istotna w perspektywie społecznej z tego powodu, że środki finansowe, wydatkowane przez Fundację pochodziły od fundatorów, spółek Skarbu Państwa i miały służyć rozwojowi gospodarczemu, tymczasem niejeden z projektów znajdował się poza celami Fundacji, a zatem pieniądze były wydawane sprzecznie z zamiarem fundatora i ze statutem Polskiej Fundacji Narodowej" - zaznaczył.
Prof. Siemiątkowski: zawiadomienie do prokuratury dotyczy m.in. kampanii "Sprawiedliwe sądy"
Zawiadomienie do prokuratury dotyczy również "nawiązania współpracy przez Polską Fundację Narodową z firmą Solver Sp. z o.o. i z dwoma domami mediowymi na przeprowadzenie tzw. kampanii 'Sprawiedliwe sądy'" - poinformował prof. Tomasz Siemiątkowski, prawnik Polskiej Fundacji Narodowej.
Prof. Siemiątkowski dodał, że owe działania nie były zawarte w projektach PFN, tylko podejmowane były jako "czynności określone ad hoc".
Zaznaczył, że nieprawidłowości dotyczą "działań PFN, jej byłych członków zarządu, ale nie tylko - również pełnomocników osób uprawnionych do działania w imieniu Fundacji w ramach projektów takich jak 'Sprawiedliwość', 'I Love Poland' (projektu wcześniej nazwanego Polska 100) oraz Portalu Polska i projektu Polskie Dziedzictwo Wschód".
W przypadku projektu "Sprawiedliwość" zawiadomienie dotyczy "nawiązania współpracy przez Polską Fundację Narodową z firmą Solver Sp. z o.o. i z dwoma domami mediowymi na przeprowadzenie tzw. kampanii 'Sprawiedliwe sądy'" - podał. Szkody, jakie poniosła Fundacja są szacowane na 8,4 mln złotych.
Według Siemiątkowskiego w przypadku drugiego projektu - Polskie Dziedzictwo Wschód wytransferowano środki na kwotę ponad 12,5 mln złotych na rzecz podmiotu litewskiego, który za te pieniądze nie zrobił nic na rzecz projektu i Fundacji. (PAP)
embed/azk/pj/ksi/ gj/ zzp/ dki/ jpn/kgr/