Pierwsza ofiara śmiertelna ekstremalnych upałów w Indiach
W stolicy Indii, New Delhi, odnotowano pierwszą w tym roku śmierć spowodowaną ekstremalnymi upałami - podała w czwartek agencja Reutera. W środę słupki rtęci pokazały tam 52,3 stopnia Celsjusza, co stanowi najwyższą temperaturę w historii lokalnych pomiarów.
Na skutek udaru słonecznego zmarł w środę 40-letni robotnik - poinformowały lokalne media. Władze stolicy wezwały rząd do działań dla ochrony pracowników przed upałem, w tym do zapewnienia im dostępu do wody i zacienionych miejsc na placach budowy oraz przyznania im płatnego urlopu w godzinach 12-15.
Rekordową temperaturę zarejestrowano w środę na przedmieściach New Delhi. Instytut Meteorologii Indii (IMD) przypomniał, że poprzedni rekord padł w 2016 r., gdy było 51 stopni.
Władze stolicy ostrzegły przed możliwymi przerwami w dostawach wody. Cytowana przez dziennik "Indian Express" minister gospodarki wodnej Atishi Marlena zaapelowała do mieszkańców o "wspólną odpowiedzialność" i zapewniła, że podjęto działania zapobiegawcze.
sma/
