O decyzji prezydenta poinformował w środę krakowski magistrat, publikując równocześnie list Miszalskiego do Stowarzyszenia Queerowy Maj, organizatora Marszów Równości.
Jak napisał prezydent Krakowa w piśmie do organizatorów, prezydenckie poparcie w tym roku ma wyjątkową rangę, przede wszystkim z racji jubileuszu dwudziestolecia marszu. Równocześnie jest to też dla niego szczególny moment osobisty, Marsz Równości 2024 jest bowiem pierwszym wydarzeniem, które zdecydował się objąć patronatem w pierwszym dniu urzędowania na stanowisku prezydenta miasta.
„Chcę budować Kraków wrażliwy i tolerancyjny, dom wszystkich i dla wszystkich otwarty (…). Wspólnie z Państwem chcę się sprzeciwiać dyskryminacji, bo każda osoba mieszkająca pod Wawelem ma równe prawo do współtworzenia miejskiej rzeczywistości” - napisał prezydent.
Jak dodał, „nie bez powodu Kraków ma w swoim herbie symbol otwartych bram. Równość, wolność, solidarność i szacunek dla inności, to wartości, którymi nasze miasto chce się wyróżniać”.
Aleksander Miszalski, jako pierwszy prezydent Krakowa, wyraził też chęć uczestniczenia w marszu, a także zapowiedział wywieszenie na magistracie tęczowej flagi.(PAP)
mar/