Pierwszy warszawiak w 2025 roku. Przyszedł na świat minutę po północy [NASZE WIDEO]

2025-01-03 20:17 aktualizacja: 2025-01-04, 10:55
Pierwszy warszawiak w 2025 roku - Szczepan - urodził się minutę po północy, 1 stycznia w Szpitalu Specjalistycznym im. Świętej Rodziny. To ogromne szczęście. Nikt z nas nie kontrolował tego czasu - powiedzieli PAP rodzice noworodka, których w piątek odwiedził w placówce prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.

PAP zapytała rodziców Szczepana o uczucia, jakie towarzyszyły im podczas narodzin. "Byłam bardzo w szoku, że rodzę kolejne nasze dziecko. Ogromne szczęście, że jestem zaopiekowana i przez personel medyczny, i przez męża. Dumę, że szczęśliwie się urodził" - powiedziała mama dziecka Marta Piotrowska. "Potem na koniec jeszcze informacja właśnie, że minutę po północy, to już w ogóle było ogromne szczęście, że syn przyszedł w rytm fajerwerków" - dodała.

"Duże zaskoczenie, bo nikt z nas nie kontrolował tego czasu, żeby to akurat tak wyreżyserować. Nie da się tego zrobić" - przyznał ojciec dziecka Zbigniew Piotrowski. "W tym roku planów na Sylwestra nie mieliśmy, więc nam Szczepan zagwarantował wystrzałową zabawę i niesamowitą niespodziankę" - dodał.

Na pytanie o plany na 2025 rok, Piotrowska odpowiedziała: "na pewno poświęcimy się właśnie rodzinie".

"Wieczór Sylwestrowy też trochę jest takim wieczorem, w którym myśli się o tym, co w przyszłym roku będziemy planować, robić. My trochę tego czasu nie mieliśmy, więc dopiero będziemy się jeszcze tak bardziej nad tym zastanawiać, jak już na spokojnie wrócimy do domu" - dodał Piotrowski.

W piątek we wspomnianym szpitalu odbyła się konferencja prezydenta stolicy Rafała Trzaskowskiego.

"Chciałem złożyć najserdeczniejsze (noworoczne - PAP) życzenia naszym lekarkom, lekarzom, pielęgniarkom i całemu personelowi wszystkich szpitali w Warszawie i w całej Polsce, bo bez nich nie byłoby tak fantastycznych chwil, jak te, które przeżywaliśmy tutaj w tym szpitalu, choćby minutę po północy (1 stycznia - PAP), dlatego, że wtedy narodził się Szczepan, którego dzisiaj odwiedziłem" - powiedział Trzaskowski.

Przypomniał, że Polska mierzy się z kryzysem demograficznym. "W ciągu I półrocza 2024 roku wygląda na to, że ubędzie 77 tys. Polek i Polaków" - powiedział Trzaskowski. Chodzi o dane z publikacji GUS - "Ludność. Stan i struktura oraz ruch naturalny w przekroju terytorialnym w 2024 r. Stan w dniu 30 czerwca". "To są dane, które nas powinny bardzo niepokoić, bo to tak jakby Jelenia Góra albo Siedlce po prostu zniknęły z mapy Polski" - dodał.

Mówił również o programach wspierających wzrost dzietności w stolicy i w Polsce. "W całym programie in vitro warszawskim urodziło się ponad 2700 dzieci" - poinformował. Wspomniał też o programie darmowych żłobków. "Zapewniliśmy przez te ostatnie lata 17000 miejsc darmowych w żłobkach" - powiedział.

Przypomniał też, że od 20 lat m.st. Warszawa finansuje program edukacji "Szkoła Rodzenia", a w 2024 roku skorzystało z niego ponad 6,5 tysiąca mieszkańców. "Również w tej chwili rozwijamy program, który zajmuje się profilaktyką i wczesną diagnostyką depresji poporodowej" - dodał.

Trzaskowski przekazał, że w 2024 r. w Warszawie przyszło na świat 28 647 dzieci. Najpopularniejszymi imionami noworodków były Zofia i Jan.

Według danych zawartych w publikacji Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) - "Prognoza ludności na lata 2023-2060" - do 2060 roku przewiduje się spadek liczby ludności w kraju do 30,9 mln osób w porównaniu do 37,77 mln w 2022 r. (PAP)

kblu/ ał/