Piłkarska LM. Trener PSG: fakt, że znam dobrze Barcelonę, nie musi być atutem

2024-04-09 20:54 aktualizacja: 2024-04-09, 20:59
Luis Enrique. Fot. PAP/EPA/TERESA SUAREZ
Luis Enrique. Fot. PAP/EPA/TERESA SUAREZ
Przed środowym ćwierćfinałem Ligi Mistrzów Paris Saint-Germain - Barcelona sporo uwagi poświęca się Luisowi Enrique, w przeszłości piłkarzowi i trenerowi Katalończyków. "Znam bardzo dobrze ten klub, ale nie wiem, czy to będzie atutem. Może nawet jest odwrotnie" - przyznał.

PSG marzy o pierwszym w historii triumfie w LM. Był blisko w 2020 roku, w edycji mocno zakłóconej i ograniczonej przez pandemię, lecz w finale przegrał 0:1 z Bayernem Monachium, w którym występował wówczas Robert Lewandowski, obecnie napastnik Barcelony.

"Mam nadzieję, że nasza ambicja pokona presję" – powiedział Luis Enrique na konferencji prasowej przed środowym meczem w Paryżu.

Jak jednak dodał, w tej chwili jego zespół nie czuje presji. 

"Jesteśmy bardzo podekscytowani możliwością gry na tym poziomie i postaramy się zakwalifikować do następnej rundy. W fazie grupowej widziałem, że piłkarze wzięli na siebie odpowiedzialność i teraz doprowadziło nas to do tego miejsca" - dodał.

Luis Enrique to były piłkarz (1996-2004) i trener "Dumy Katalonii", którą prowadził w latach 2014-17.

W 2015 roku triumfował z hiszpańskim zespołem w Lidze Mistrzów. Jednym z jego podopiecznych był wtedy Xavi Hernandez, który obecnie trenuje Barcelonę (odejdzie z niej po zakończeniu sezonu).

Enrique swojej znajomości klubu ani Xaviego nie uważa jednak za zaletę przed ćwierćfinałem LM. Może nawet... przeciwnie.

"W ogóle nie znam Xaviego jako trenera. Znam go jako zawodnika, był moim kolegą z drużyny" – przyznał szkoleniowiec PSG.

"Znam bardzo dobrze Barcelonę. Klub i piłkarzy, ale nie wiem, czy to może być zaletą. Może nawet jest odwrotnie. To dla mnie ważny zespół pod względem emocjonalnym, wiele z tym klubem przeżyłem. Jednak jestem w pracy i muszę zachować się profesjonalnie" - dodał.

(PAP)

kgr/