"Łubieński związany był z redakcją ważnego dla historii intelektualnej Polski pisma jakim była Res Publica. Jej redaktorem naczelnym był Marcin Król. To była formacja liberalno-konserwatywna w najlepszym tego słowa znaczeniu, nie miała nic wspólnego z populizmem czy nacjonalizmem" - powiedział PAP eseista, historyk literatury, wydawca, wicedyrektor Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza Piotr Kłoczowski, wspominając zmarłego w piątek Tomasza Łubieńskiego - eseistę, tłumacza, redaktora naczelnego miesięcznika "Nowe Książki".
"Tytuł jego głośnej książki 'Bić się czy nie bić' dziś funkcjonuje w języku potocznym. Używamy go często, może nawet nie wiedząc, że to tytuł książki Łubieńskiego. To była jedna z książek, które w latach 70. w środowisku intelektualnym opozycji wywoływały dyskusję historyczną, dotyczącą polskich tradycji. 'Sylwetki polityczne XIX wieku' Wojciecha Karpińskiego i Marcina Króla oraz właśnie 'Bić się czy nie bić'' Łubieńskiego były takimi ważnymi książkami" - przypomniał Kłoczowski.
Podkreślił, że Łubieński miał własny literacki styl.
"Porównałbym go nawet - pod względem odciskania w pisaniu własnej osobowości i głosu - do Ksawerego Pruszyńskiego. To była ta sama klasa, poruszali także podobne sprawy: namysł nad drogami do suwerennej Polski. Bić się czy nie? Co to znaczy współpracować z niesuwerenną administracją Polski powojennej. Co to znaczy być w opozycji do realiów Polski Ludowej, być świadomym tego, że najważniejsza pozostaje kwestia suwerennej Polski. Był przenikliwy ze swoją inteligencją, historyczną świadomością. Bardzo pesymistyczną jeśli chodzi o naturę ludzką, naturę polityki. Posiadał zdolność stawiania mocnych, ważnych pytań" - wyjaśnił prof. Kłoczowski.
"Innym wielkim tematem, którym się zajmował, był Adam Mickiewicz, któremu poświęcił książkę 'M jak Mickiewicz'. Również 'pod prąd' obowiązującego sposobu pisania o nim. Ukazując cała złożoność, niejednoznaczność wyborów, których Mickiewicz doświadczał. Łubieński świetnie pokazywał dwuznaczności świata. To, że nic nie jest czarno-białe, że rzeczywistość potrafi być zaskakująca, paradoksalna, pełna niedających pogodzić się sprzeczności. Była to złożona i bogata postać" - ocenił prof. Piotr Kłoczowski.
Tomasz Łubieński miał 85 lat. Informację o jego śmierci potwierdził w piątek PAP Instytut Książki.(PAP)
jc/