Piotr Müller: projekt PO w sprawie cen prądu i gazu może być przygotowaniem do prywatyzacji Grupy Orlen

2023-11-30 12:27 aktualizacja: 2023-11-30, 13:25
Piotr Müller, Fot. PAP/Marian Zubrzycki
Piotr Müller, Fot. PAP/Marian Zubrzycki
Analizując projekt poselski Platformy Obywatelskiej, muszę wyrazić swoją obawę, że de facto jest to sposób na przygotowanie częściowej albo nawet całościowej prywatyzacji Grupy Orlen - stwierdził w rozmowie na antenie Radia Gdańsk rzecznik rządu Piotr Müller.

Müller odniósł się do złożonego we wtorek w Sejmie, przez grupę posłów KO i Polska 2050-TD, projektu ustawy zakładającej zamrożenie cen prądu, gazu i ciepła dla gospodarstw domowych i podmiotów wrażliwych do końca czerwca 2024 r. Zakładane jest utrzymanie proporcjonalnych obecnych limitów zużycia i utrzymanie grup objętych ochroną.

Według portalu Wysokie Napięcie to grupa Orlen ma pokryć większość z kosztów dalszego mrożenia cen energii, gazu i ciepła.

"Posłowie większościowej koalicji uzgodnili projekt ustawy o cenach energii, farmach wiatrowych i specjalnej składce, sięgającej blisko 15 mld zł, nałożonej na Orlen" - napisano w Wysokim Napięciu.

"Przede wszystkim istnieje już mechanizm mrożenia cen energii i gazu, który jest opracowany. Istnieje również centrum rozliczeniowe tych środków finansowych, które składają spółki Skarbu Państwa oraz inne spółki, bo ten system, który wyrównuje ceny energii i gazu, jest systemem składkowym" - mówił polityk.

"Analizując projekt poselski Platformy Obywatelskiej, muszę wyrazić swoją obawę o to, że de facto jest to sposób na przygotowanie częściowej albo nawet całościowej prywatyzacji Grupy Orlen, dlatego że jedną z metod, która była znana, w szczególności z lat 90., z przygotowywania prywatyzacji, było zaniżanie cen spółek na giełdzie" - ocenił Müller.

Podkreślił, że takie działania były prowadzone po to, "żeby oficjalna wartość rynkowa spadła, a później wystawiało się takie podmioty na prywatyzację, twierdząc, że to ich prawdziwa wartość rynkowa, a jak wiemy, przez regulacje wartość rynkową również można zaniżać" - stwierdził. Zaznaczył, że patrzy na to "z dużą troską, bo to niezwykle ważne dla Pomorza".(PAP)

kw/