PiS domaga się pilnego zwołania nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu. Przygotował projekt ustawy pomocy dla powodzian

2024-09-16 16:36 aktualizacja: 2024-09-17, 01:39
Prezes PiS Jarosław Kaczyński. Fot. PAP/Piotr Nowak
Prezes PiS Jarosław Kaczyński. Fot. PAP/Piotr Nowak
Klub PiS przygotował projekt specustawy, której celem jest zwiększenie pomocy doraźnej dla powodzian - poinformował przewodniczący klubu PiS Mariusz Błaszczak. W związku z tym, klub PiS złożył wniosek o dodatkowe posiedzenie Sejmu, na którym byłby on rozpatrzony.

Błaszczak poinformował w poniedziałek na konferencji prasowej, że projekt specustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych ze wsparciem finansowym dla poszkodowanych przez powódź w 2024 r. ma na celu zwiększenie pomocy doraźnej dla powodzian.

PiS domaga się pilnego zwołania nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu. "Trzeba działać w sposób skoordynowany, a nie czekać na rozwój wydarzeń tylko pomagać tu i teraz poszkodowanym. Nie można tracić czasu na jakieś dywagacje, trzeba działać" - apelował.

Błaszczak poinformował, że projekt zakłada podwyższenie kwoty natychmiastowego wsparcia z 6 tys. zł do trzykrotności przeciętnego wynagrodzenia, czyli 25 tys. zł. Podkreślił, że ta kwota wzrastałaby wraz ze wzrostem przeciętnego wynagrodzenia.

PiS proponuje również podwyższenie kwoty "związanej z zadośćuczynieniem finansowym dla poszkodowanych". "Dziś jest to do 200 tys. . w przypadku domu i do 100 tys. zł w przypadku zabudowań gospodarczych. My proponujemy mechanizm, żeby zwracać pełne koszty związane ze stratami - na podstawie opinii rzeczoznawców" - mówił przewodniczący klubu PiS.

Jak przekazał, trzecim elementem projektu jest wprowadzenie urlopów na koszt państwa dla powodzian, druhów ochotniczych straży pożarnych i wolontariuszy, jako "formę rekompensaty za wysiłek włożony w ratowanie życia i mienia poszkodowanych".

Na południu i zachodzie Polski trwa powódź. Najbardziej dramatyczna sytuacja jest na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie. W sobotę i niedzielę rano na miejscu ze sztabami kryzysowymi spotykał się tam szef rządu, na zalanych terenach byli również ministrowie spraw wewnętrznych, obrony narodowej, infrastruktury i klimatu.

W poniedziałek premier Donald Tusk ogłosił wprowadzenie stanu klęski żywiołowej na obszarze wybranych powiatów, miast na prawach powiatów i gmin na terenie województwa dolnośląskiego, opolskiego i śląskiego. Stan klęski żywiołowej potrwa maksymalny możliwy czas - 30 dni, a rząd nie wyklucza rozszerzenia go o kolejne obszary. (PAP)

del/ par/ pp/