PK: w śledztwie ws. katastrofy smoleńskiej przesłuchano ponad 1000 świadków, akta liczą blisko 1900 tomów

2024-04-10 14:31 aktualizacja: 2024-04-10, 15:51
Prokuratura Krajowa, fot. PAP/	Leszek Szymański
Prokuratura Krajowa, fot. PAP/ Leszek Szymański
Od początku śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej weryfikowanych jest równolegle wiele wersji zdarzenia, przesłuchano ponad 1000 świadków, uzyskano kilkaset opinii biegłych, akta sprawy liczą obecnie blisko 1900 tomów, śledztwo przedłużone jest do końca 2024 r. - podała Prokuratura Krajowa.

W środę przypada 14. rocznica katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem, w której zginęli wszyscy pasażerowie i członkowie załogi - 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka. Polska delegacja zmierzała na uroczystości z okazji 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.

W opublikowanym w środę komunikacie PK przypomniała, że śledztwo dotyczące katastrofy prowadzi Zespół Śledczy nr 1 Prokuratury Krajowej, którego kierownikiem jest prok. Krzysztof Schwartz; śledztwo to zostało wszczęte postanowieniem Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie z dnia 10 kwietnia 2010 r. (wówczas w kierunku nieumyślnego spowodowania katastrofy - PAP), później zostało przekazane do dalszego prowadzenia Zespołowi Śledczemu na podstawie zarządzenia Prokuratora Generalnego z dnia 21 marca 2016 r.

"Postępowanie znajduje się obecnie w fazie ad personam, prowadzone jest przeciwko podpułkownikowi Pawłowi P. i dwóm innym rosyjskim oficerom podejrzanym o sprowadzenie katastrofy w ruchu powietrznym, następstwem czego była śmierć wielu osób (art. 173 § 1 i 3 kk). Na wniosek prokuratury sąd wydał postanowienia o tymczasowym aresztowaniu podejrzanych. Obecnie są oni poszukiwani listami gończymi" - podała PK.

Śledztwo przedłużone jest do dnia 31 grudnia 2024 r.

PK podała, że "od początku śledztwa uzyskano łącznie kilkaset opinii biegłych różnej specjalności. Zgromadzono również bardzo dużą liczbę elektronicznych danych, które nadal są poddawane analizie; ponadto przesłuchano ponad 1000 świadków; akta sprawy liczą aktualnie blisko 1900 tomów".

Przypomniano, że w ramach śledztwa weryfikowanych jest równolegle wiele wersji kryminalistycznych. "Wśród nich jest zarówno wersja zakładająca błędy członków grupy kierowania lotami na lotnisku Smoleńsk-Północny, wersja wskazująca na błędy załogi samolotu, wersja biorąca pod uwagę ewentualną niesprawność samolotu, jak również wersja zakładająca różnego typu formy sabotażu" - zaznaczono w komunikacie PK.

W 2016 r. - przypomniała PK - "powołano Międzynarodowy Zespół Biegłych z zakresu medycyny sądowej, którego zadaniem było między innymi określenie przyczyny zgonu, mechanizmu oraz okoliczności powstania stwierdzonych u ofiar obrażeń; w sumie biegli wydali blisko 200 opinii medycznych, w tym opinie wstępne, uzupełniające i opinię końcową z zakresu medycyny sądowej".

W 2019 r. powołano Międzynarodowy Zespół Biegłych, a jego zdaniem jest "wydanie, na podstawie całości materiału dowodowego (w tym wszystkich uzyskanych opinii), kompleksowej opinii w zakresie okoliczności katastrofy, w tym jej przyczyn i przebiegu".

"Prace tego zespołu znajdują się na końcowym etapie. Przewidywany termin wydania opinii to sierpień 2024 r. Na termin wydania opinii wpływa obszerność i skomplikowany charakter przekazanego biegłym materiału dowodowego. Po wpłynięciu opinii zajdzie konieczność jej przetłumaczenia z języka angielskiego, a następnie przeanalizowania pod kątem pełności, jasności oraz niesprzeczności wewnętrznej, a także z pozostałymi opiniami w sprawie" - podała PK.

W komunikacie Prokuratury podkreślono, że "inne zlecone opinie zostały uzyskane" i że "dotychczas uzyskane opinie biegłych nie uprawdopodobniają wersji kryminalistycznej związanej z jakąkolwiek formą sabotażu". "O konkretnych wnioskach końcowych zawartych w opiniach na razie nie informujemy" - zaznaczyła PK.

Ponadto w toku śledztwa do strony rosyjskiej skierowano kilkanaście wniosków o międzynarodową pomoc prawną. "Wnioski składane od 2018 roku nie zostały zrealizowane w całości. Na kierowane ponaglenia strona rosyjska stwierdza, że są one nadal procedowane (ostatnia odpowiedź z dnia 21 lutego 2024 roku). W przypadku kilkunastu wniosków strona rosyjska odmówiła ich realizacji bez podania uzasadnienia. Na wnioski kierowane do innych krajów prokuratura otrzymała stosowane odpowiedzi" - poinformowała PK.

Jak podkreślono, "celem działania Zespołu Śledczego jest ustalenie rzeczywistych przyczyn i przebiegu katastrofy, w tym ustalenie osób odpowiedzialnych za jej spowodowanie". "W tym celu uzyskiwany jest możliwie szeroki materiał dowodowy, tak aby w pełni wyczerpać inicjatywę dowodową. Po ustaleniu stanu faktycznego prokuratorzy będą mieli za zadanie pociągnięcie do odpowiedzialności karnej sprawców ww. katastrofy" - podkreśliła PK.

Poinformowano też, że na 25 kwietnia 2024 r. "zaplanowano spotkanie z osobami pokrzywdzonymi i ich pełnomocnikami", którego celem "jest przekazanie pokrzywdzonym i ich pełnomocnikom kompleksowej informacji o przebiegu śledztwa, wykonanych do tej pory czynnościach procesowych, czynnościach których nie zrealizowano z uwagi na brak współpracy ze strony Federacji Rosyjskiej, dokonanych na obecnym etapie śledztwa ustaleniach, a także planowanych działaniach zmierzających do zakończenia postępowania".

"W czasie spotkanie przedstawiona zostanie także kompleksowa informacja o przebiegu współpracy Zespołu Śledczego z Podkomisją MON ds. ponownego zbadania wypadku lotniczego samolotu TU-154 pod Smoleńskiem pracującą w latach 2016-2023. Uczestniczące w spotkaniu osoby będą mogły zadawać pytania prokuratorom prowadzącym postępowanie" - poinformowano.

W latach 2010-2011 katastrofę smoleńską badała Komisja Badania Wypadków Lotniczych, której przewodniczącym był ówczesny szef MSWiA Jerzy Miller. W opublikowanym w lipcu 2011 r. raporcie komisja jako przyczynę katastrofy wskazała zejście poniżej minimalnej wysokości zniżania, a w konsekwencji zderzenie samolotu z drzewami, prowadzące do stopniowego niszczenia konstrukcji maszyny. Komisja podkreślała, że ani rejestratory dźwięku, ani parametrów lotu nie potwierdzają tezy o wybuchu na pokładzie samolotu. Ponadto w raporcie wskazano także na błędy rosyjskich kontrolerów z lotniska w Smoleńsku.

W marcu 2016 r. zaczęła działać powołana przez ówczesnego szefa MON Antoniego Macierewicza Podkomisja ds. Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego. Wynik prac podkomisji, która kwestionowała ustalenia komisji Millera, przedstawiony został w kwietniu 2022 r. Macierewicz powiedział wówczas, że przyczyną katastrofy smoleńskiej był "akt bezprawnej ingerencji strony rosyjskiej", a dowodem na nią wybuch w lewym skrzydle samolotu.

Podkomisja ds. ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej rozwiązana została w drugiej połowie grudnia 2023 r. na mocy decyzji obecnego szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza. (PAP)

nl/