Kolejarze przekazali, że zgodnie z procedurami przyczyny wszystkich czwartkowych i piątkowych wydarzeń na sieci kolejowej zbadają komisje kolejowe, które pracują przy każdym z tych zdarzeń.
"W dzisiejszych wydarzeniach nikomu nic się nie stało. Nie było osób poszkodowanych i zagrożenia dla pasażerów" - podkreślili.
Poinformowali, że powołany został specjalny zespół składający się z zarządcy infrastruktury i przewoźników, który nadzoruje sprawne i bezpieczne kursowanie pociągów po sieci kolejowej.
Przedstawili też obecną sytuację na kolei.
"Między Poznaniem Głównym a Poznaniem Starołęką służby techniczne usunęły wykolejone wagony towarowe. Ok. godz. 13 przywrócono rozkładowy ruch pociągów przez stację Poznań Starołęka. Wydarzenie nie miało wpływu na kursowanie składów pasażerskich, które korzystały z innych torów" - poinformowali.
Przekazali, że służby techniczne udrożniły tory i rozjazdy stacji Skierniewice. W czwartek wieczorem ściągnięty został skład pociągu Kolei Mazowieckich oraz wszystkie wagony składu towarowego.
"W piątek około 4 rano wkolejono lokomotywę PKP Cargo. Następnie służby przystąpiły do regulacji torowiska. Od godz. 11.20 ruch pociągów odbywa się już po wszystkich torach stacyjnych. Przywracana jest rozkładowa jazda pociągów. Dyżurni ruchu i dyspozytorzy prowadzą pociągi w taki sposób, aby minimalizować utrudnienia" - dodali.
"Ze wstępnych ustaleń wynika, że maszynista Kolei Mazowieckich zignorował sygnał 'Stój' na semaforze, wskutek czego doszło do kolizji pociągów" - wyjaśnili.
Przekazali, że od godz. 7.48 na trasie Warszawa Wschodnia–Wawer przywrócono rozkładowy ruch pociągów, po tym, jak doszło do kolizji koparki wykonawcy robót, który prowadzi prace na tym odcinku z lokomotywą pociągu PKP Intercity relacji Warszawa–Chełm.
"Za zabezpieczenie placu budowy odpowiada wykonawca prac, który odpowiedzialny jest za zachowanie wszelkich zasad bezpieczeństwa ruchu kolejowego w trakcie prac obok toru, po którym prowadzony jest ruch pociągów" - wyjaśnili.
"O godzinie 7.10 pociąg PKP Intercity relacji Lublin–Wrocław został wyprawiony na tor niewyznaczony z rozkładem jazdy – pociąg został skierowany w kierunku stacji Warszawa Wschodnia, a powinien zostać skierowany w kierunku stacji Warszawa Gdańska. Pociąg został natychmiast zatrzymany. Nie było zagrożenia dla pasażerów. Jazda odbywała się na sygnał zezwalający na semaforze. Pociąg wycofano i skierowano na stację Warszawa Gdańska. Pociąg doznał 30-minutowego opóźnienia" - poinformowali.
Wyjaśnili, że od godziny 9.30 przejezdny po jednym torze jest szlak Boczów–Rzepin po usterce sieci trakcyjnej.
"Pociąg Polregio relacji Rzepin–Zbąszynek połamał pantograf. Na miejscu pracuje pociąg sieciowy. Służby deklarują zakończenie naprawy w późnych godzinach wieczornych i przywrócenie ruchu po dwóch torach" - zaznaczyli.
"O godzinie 9 pociąg PKP Intercity relacji Gdynia Główna–Warszawa Wschodnia na stacji Malbork został przyjęty na tor bez krawędzi peronowej. Jazda odbywała się na sygnał zezwalający na semaforze. Za zgodą komisji pociąg został przestawiony na tor z dostępnym peronem i o godzinie 09.21 wyruszył w dalszą trasę. Wydarzenie nie miało wpływu na ruch innych pociągów przez stację" - przekazali kolejarze. (PAP)
kw/