"Nie powinno być tak, aby sportowiec każdego roku musiał potwierdzać wynik, chcąc otrzymać stypendium" - powiedział PAP.
Mistrz świata z roku 2005 na 200 m st. motylkowym zauważył, że proponowane zmiany zabezpieczą sportowców w przypadku choroby czy kontuzji. "Takie nieprzewidziane przypadki i brak wyniku powodują, że zawodnik wypada z systemu. Czteroletni okres ochronny jest bardzo ważny. Psychicznie. Wówczas można inaczej podchodzić do trenowania. Jest po prostu komfort" - dodał.
Jego zdaniem przygotowanie szczytu formy tylko na igrzyska olimpijskie znacznie ułatwi uprawianie sportu. Korzeniowski jednocześnie przypomniał, że baza Centralnych Ośrodków Sportowych nie dysponuje ani jednym basenem 50-metrowym. "To jednak jest problem, gdyż polscy pływacy muszą na obozy wyjeżdżać za granicę lub w kraju trenować na obiektach 25-metrowych" - zauważył.
Uczestnik czterech igrzysk olimpijskich uzupełnił, że dużym komfortem byłaby możliwość studiowania i trenowania na tej samej uczelni w kraju. Dla niego takim wzorem są USA. Zaznaczył, że jeżeli zostanie poproszony przez resort sportu, to nie odmówi pomocy w realizacji strategii.
39-letni Korzeniowski aktualnie prowadzi zajęcia w Warszawie pod hasłem 5Styl. "Propagujemy pływanie wśród dzieci i dorosłych. Ludzie wracają po jakichś przerwach z pływaniem. Są tacy, którzy mieli z tym duże problemy np. topili się. A my staramy się im pokazać, że pływanie to jest super dyscyplina sportu. Staramy się propagować zdrowy tryb życia" - podsumował. (PAP)
mask/ co/ grg/