Po karambolu na S3 pod Szczecinem droga już otwarta

2024-08-14 12:59 aktualizacja: 2024-08-14, 20:04
Korki (zdjęcie ilustracyjne). Fot. PAP/Grzegorz Momot
Korki (zdjęcie ilustracyjne). Fot. PAP/Grzegorz Momot
Na drodze S3 między Kliniskami a Goleniowem ruch w obu kierunkach odbywa się już płynnie. Jezdnia prowadząca w stronę Szczecina, zamknięta po wypadku z udziałem siedmiu pojazdów, została otwarta przed godz. 16.

"Ruch na S3 odbywa się już w miarę płynnie. W obu kierunkach" – przekazał PAP dyżurny punktu informacji drogowej GDDKiA w Szczecinie Marcin Kirkowski.

Przez prawie dwie godziny S3 w kierunku Szczecina była całkowicie zablokowana z powodu wypadku na wysokości Rurki. Około godz. 13.40 służb drogowe otworzyły jeden (prawy) pas ruchu. GDDKiA informowała po kilkudziesięciu minutach, że zator zmniejszył się z 9 do 4 km. Około godz. 16 korki były już rozładowane. Na jezdni prowadzącej w kierunku Świnoujścia również przez ponad trzy godziny ruch był mocno spowolniony, ale teraz odbywa się płynnie.

Utrudnienia na S3 spowodowane były wypadkiem z udziałem siedmiu pojazdów. Na miejsce wezwano zespoły ratownictwa medycznego i policję.

"Pięć osób, w tym kobieta w ciąży, wymagało pomocy. Cztery zostaną przetransportowane do szpitala przy ul. Unii Lubelskiej w Szczecinie, pani w ciąży – do szpitala w Goleniowie" – informowała PAP mł. asp. Natalia Gogosza, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Goleniowie.

Wyjaśniła, że wypadek, do którego doszło przed południem na S3, został zakwalifikowany przez policję jako trzy odrębne zdarzenia drogowe.

"Pojazd wjechał w tył innego pojazdu, inne samochody się zatrzymały i znów doszło do najechania. Powstał zator i kolejny kierowca nie zachował ostrożności. Efekt domina" – przekazała rzeczniczka goleniowskiej policji. Podkreśliła, że przyczyną serii trzech zdarzeń było "niezachowanie bezpiecznej odległości od pojazdu poprzedzającego".

Rzeczniczka poinformowała, że wstępne ustalenia na miejscu wypadku wskazują, iż żadna z osób poszkodowanych nie odniosła poważnych obrażeń, ale zostały przewiezione do szpitala na badania.

sma/