Po nadzwyczajnym posiedzeniu rządu. Premier podaje kwoty pomocy

2024-09-16 13:05 aktualizacja: 2024-09-16, 21:06
Premier i ministrowie podczas nadzwyczajnego posiedzenia rządu Fot. PAP/Marcin Obara
Premier i ministrowie podczas nadzwyczajnego posiedzenia rządu Fot. PAP/Marcin Obara
Premier Donald Tusk przekazał, że nadzwyczajnie posiedzenie rządu w poniedziałek rano odbyło się po to, by jak najszybciej wprowadzić stan klęski żywiołowej. "Mamy rezerwę 1 miliarda zł na potrzeby miejsc i ludzi poszkodowanych powodzią - powiedział premier.

Premier Donald Tusk poinformował w poniedziałek o możliwości składania przez powodzian wniosków o pomoc. Podał, że jest to 10 tys. zł doraźnej natychmiastowej pomocy; a także do 100 tys. zł na remont mieszkania lub odbudowę pomieszczeń gospodarczych oraz i do 200 tys. zł na odbudowę budynków mieszkalnych.

Szef rządu zapewnił, że o pomoc można zgłaszać się do władz gminy, w której dana osoba mieszka i gdzie poniosła straty.

"I właściwie od ręki, po zatwierdzeniu przez wójta, burmistrza, prezydenta czy miejscową opiekę społeczną, będzie do dyspozycji osiem tysięcy plus dwa tysiące złotych bezzwrotnej, natychmiastowej pomocy" - powiedział Tusk.

"Mówimy o tej doraźnej pomocy, że ludzie znaleźli się w dramatycznej sytuacji, bo utracili mieszkanie, część dobytku, etc. I ci ludzie mogą liczyć od dzisiaj na - po złożeniu prostych wniosków, dwóch podpisów, bo to są dwie pule: 8 tys. - podwyższyliśmy z dotychczasowych 6 tys. - z tytułu pomocy społecznej i to są środki przeznaczone na wszystkich poszkodowanych przez wydarzenia nadzwyczajne, ale my myślimy głównie o powodzianach i 2 tys. tego prostego zasiłku powodziowego, co w sumie daje 10 tysięcy" - mówił.

Szef rządu zapowiedział też, że będą rozpatrywane wnioski dotyczące lokali, w tym remontów mieszkań i odbudowy zabudowań gospodarczych. "To jest do 100 tysięcy zł. To nie jest pożyczka, tylko to będzie także bezzwrotna pomoc finansowa. Jeśli chodzi o odbudowę budynków mieszkalnych to do 200 tysięcy zł" - dodał. 

Premier: wypłaty możemy realizować od dzisiaj, na mocy rozporządzenia 

Zdecydowaliśmy o prostszej procedurze, żeby przyspieszyć wypłaty dla powodzian, możemy od je dzisiaj realizować na mocy rozporządzenia - poinformował premier.

Premier zaznaczył, że nie jest potrzebne nadzwyczajne posiedzenie Sejmu, ponieważ do wypłaty pieniędzy nie będzie trzeba zmieniać ustawy, wystarczy rozporządzenie. Zaznaczył, że przygotowywany jest cały katalog narzędzi pomocowych dla osób poszkodowanych, a część z nich będzie "załatwiona od ręki".

"Bardzo dziękuję marszałkowi (Szymonowi Hołowni), że dał znak, że jeśli będzie potrzeba to zwoła posiedzenie nadzwyczajne Sejmu. Myśmy zdecydowali o prostszej procedurze, żeby przyspieszyć wypłaty, czyli możemy od je dzisiaj realizować na mocy rozporządzenia. Nie jest potrzebne nadzwyczajne posiedzenie Sejmu" - powiedział premier na briefingu przed wylotem do Wrocławia.

"Domyślam się, że w przyszłym tygodniu będziemy tak czy inaczej na Sejmie rozmawiali o powodzi" - dodał.

Donald Tusk po porannym posiedzeniu Rady Ministrów udaje się do Wrocławia, by wziąć udział w zorganizowanym tam w związku z zagrożeniem powodziowym sztabie kryzysowym.

Na konferencji prasowej przed wylotem premier powiedział, że posiedzenie rządu zostało zwołane po to, by jak najszybciej móc wprowadzić w dotkniętych i zagrożonych województwach, powiatach i gminach stan klęski żywiołowej.

"We Wrocławiu będziemy podawać szczegółowe dane, ponieważ w ostatniej chwili trzeba było jeden z powiatów, powiat lwówecki, dołożyć do listy powiatów objętych stanem klęski żywiołowej. Będziemy w trybie obiegowym - bo to wymaga decyzji całego rządu - natychmiast reagować, kiedy jakaś kolejna gmina lub powiat będą wymagały takiego specjalnego rozstrzygnięcia" - powiedział premier. Jak dodał, na sztabie we Wrocławiu zostanie także wyjaśnione, jakie konsekwencje będzie miało wprowadzenie stanu klęski żywiołowej. 

Centrum kryzysowe we Wrocławiu

"Będziemy informowali 3-4 razy dziennie o bieżących wydarzeniach z centrum kryzysowego we Wrocławiu; prosiłem ministrów i wszystkich urzędników o podawanie informacji tak szybko, jak to możliwe" - przekazał szef rządu.

Zadeklarował, że w związku z zagrożeniem powodziowym będzie cały czas do dyspozycji mediów. Wskazał, że m.in. w tym celu przygotowano centrum kryzysowe we Wrocławiu, z którego rząd będzie informował 3-4 razy dziennie o "wszystkich zdarzeniach - i tych, które mogą przyjść". "Prosiłem też ministrów i wszystkich urzędników, wszystkie służby: proszę o podawanie informacji tak szybko jak to możliwe, ale tylko informacji sprawdzonej" - powiedział Tusk.

W ocenie szefa rządu ludzie muszą otrzymywać informacje, z których można zrobić użytek. "Nie chcę, żeby powstawały spekulacje czy nieporozumienia, a więc też to centrum, które we Wrocławiu przygotowaliśmy, będzie służyło także szybkiemu sprawdzaniu informacji tak, żeby ona docierała do naprawdę zainteresowanych i żeby ona była rzeczywiście rzetelna i potrzebna, użyteczna do czegokolwiek" - podkreślił. 

Rezerwa 1 mld zł 

Premier Donald Tusk poinformował, że rząd zapewnił rezerwę w wysokości 1 mld zł na potrzeby miejsc i ludzi poszkodowanych powodzią. 

"Tak, jak zapowiadałem, zwróciłem się do ministra finansów, w tej chwili mamy zapewnioną rezerwę na rzecz ludzi i miejsc ogarniętych powodzią w wysokości 1 mld zł" - powiedział szef rządu.

Szef rządu przekazał również, że ma zapewnienie ministra finansów, że środków – zarówno na pomoc bezpośrednią, jak i długofalową – nie zabraknie.

Premier mówił również m.in. zasadach dotyczących nakazu ewakuacji. "Jest takie narzędzie jak nakaz ewakuacji, ale będziemy używali tej możliwości prawnej tylko w sytuacjach zagrożenia życia. Raczej będziemy starali się ludzi przekonywać" - zaznaczył. Według szefa rządu odmów ewakuacji jest zdecydowanie mniej niż na początku kryzysu powodziowego.

Premier ponowił także apel do mieszkańców terenów objętych powodzią. "Jeśli jest wezwanie do ewakuacji straży pożarnej lub policji, proszę go nie lekceważyć" - powiedział. 

Tusk: razem z premierami krajów dotkniętych powodzią będziemy skłaniali UE do finansowania szkód 

Premier Donald Tusk zapowiedział, zapowiedział, że w poniedziałek będzie rozmawiał z premierami innych państw dotkniętych powodzią - z premierami: Słowacji, Czech, Austrii i być może Rumunii.

"Chcę, żebyśmy wszyscy byli w bliskim kontakcie, bo będziemy razem też wykorzystywali czy skłaniali UE do finansowania szkód, jakie powstały wskutek powodzi. I z grupą państw będzie nam łatwiej dochodzić (tych środków - przyp. PAP)" - powiedział Tusk.

Jak mówił, są specjalne narzędzia finansowe do walki ze skutkami powodzi. Wskazał, że sporo pieniędzy można wygospodarować np. z funduszy europejskich oraz w ramach pomocy celowej związanej z klęskami żywiołowymi. "Więc, przepraszam za to sformułowanie, ale wyciągniemy, co się da z UE, jeśli chodzi o środki finansowe" - dodał Tusk.

Podziękował też wszystkim państwom, które zaoferowały pomoc, m.in. Ukrainie. "Podziękowałem, ale myślę, że miejsce ratowników ukraińskich jest w Ukrainie, tam mają, co robić" - powiedział Tusk. Dodał, że również np. Brytyjczycy zaoferowali pomoc. "Będzie jakaś potrzeba, ktoś będzie mógł pomóc np. dodatkowe śmigłowce, jakiś specjalistyczny sprzęt, to będziemy to zgłaszać i otrzymamy taką pomoc międzynarodową" - powiedział Tusk. "Na razie nie brakuje nam ani sprzętu, ani profesjonalistów" - dodał. (PAP)

andr/ kos/ nnp/ dsk/ mml/ kmz/ sdd/ mar/