Jak poinformował PAP rzecznik prasowy RDOŚ Łukasz Lis, w przypadku wilków liczba zgłaszanych szkód od kilku lat utrzymuje się na podobnym poziomie. "Tak samo jest w przypadku wypłacanych odszkodowań. Wypłacane kwoty wahają się średnio w okolicy 300 tys. zł" – dodał.
Rzecznik dla zobrazowania podał, że w ubiegłym roku zgłoszonych szkód było 146, a kwota jaką wypłaciła RDOŚ to blisko 300 tys. zł.
Najczęściej zgłaszanymi szkodami są straty w pogłowiu zwierząt gospodarskich. Ofiarą wilków padają głównie owce, ale również kozy, bydło i konie.
Jak podkreślił Łukasz Lis, kwota odszkodowania wyliczana jest na podstawia wartości rynkowej. Zastrzegł przy tym, że rekompensata nie obejmuje utraconych korzyści.
Zasady szacowania szkód są określone w rozporządzeniu Ministra Środowiska z 2018 r.
Lis zaznaczył, że szkody szacują pracownicy RDOŚ. "Przeprowadzamy oględziny, szacujemy szkody i wypłacamy odszkodowania, jednak są to pieniądze Skarbu Państwa, bo to Skarb Państwa odpowiada za szkody wyrządzone przez żubry, wilki, rysie, niedźwiedzie i bobry" – powiedział.
Na Podkarpaciu liczba wilków z roku na rok jest większa. Dlatego lokalne samorządy coraz częściej występują o odstrzał tych osobników, które pojawiają się w pobliżu zabudowań. W tym roku, jak podał przedstawiciel RDOŚ, Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska wydała kilka takich zezwoleń dotyczących kilkunastu wilków w województwie. Dwie decyzje były odmowne. (PAP)
Autor: Wojciech Huk
pp/