Awokado pojawiło się na naszych stołach niemal dekadę temu. Swoją popularność zawdzięcza głównie właściwościom prozdrowotnym. Choć kaloryczne, jest bowiem skarbnicą zdrowych tłuszczów. Dostarcza organizmowi witamin A, C, E, K i H oraz witamin z grupy B. Jest także źródłem cennych minerałów, jak wapń, żelazo czy potas. Poprawia metabolizm, krążenie, odporność. I z tych wszystkich powodów awokado znalazło się na królewskim stole, donosi „The Mail on Sunday”.
Wcześniej przeciwny przerwie w ciągu dnia monarcha, z powodów zdrowotnych (w lutym poinformowano, że Karol zmaga się z chorobą nowotworową) przystał na sugestie żony i lekarzy, by w swoim grafiku jednak znaleźć czas na przerwę i lekki posiłek.
„Z lekką niechęcią, ale dał się przekonać do lunchu. Zwykle jest to połowa awokado. Przekąska, która pozwala mu zachować energię w ciągu dnia” – przekazał informator „The Mail on Sunday”. Syn Elżbiety II od lat stawia na produkty organiczne, co więcej nie są mu obce modne żywieniowe trendy. W rozmowie z BBC przyznał, że dwa dni w tygodniu rezygnuje z jedzenia mięsa i ryb, a raz w tygodniu unika również nabiału. (PAP Life)
mdn/ ał/