Wybór rowerów jako środka transportu to gratka dla dziennikarzy, zwłaszcza fotoreporterów, ponieważ można zrobić ciekawe zdjęcia, ale taki rodzaj podróżowania reprezentantów Polski nie jest niczym nowym.
Kadrowiczów na rowerach można było spotkać na przykład w trakcie kadencji Holendra Leo Beenhakkera, choćby przy okazji mistrzostw Europy 2008. Również we francuskim La Baule, gdzie na Euro 2016 - w czasach Adama Nawałki jako selekcjonera - mieszkała i trenowała kadra.
"Peleton", który przyjechał na przedpołudniowy trening w Hanowerze, był całkiem spory. Na rower wsiedli m.in. działacze PZPN, na czele z prezesem Cezarym Kuleszą.
Ta przyjemność ominęła jedynie Bartosza Bereszyńskiego i Jakuba Modera, którzy musieli dotrzeć wcześniej z uwagi na udział w konferencji prasowej w namiocie dla mediów obok stadionu.
Lewandowski, który ponad tydzień temu doznał kontuzji uda, a w poniedziałek trenował indywidualnie z piłką, tym razem wyszedł na boisko z całą drużyną.
Zajęcia były otwarte dla mediów tylko przez kwadrans. Łącznie trwały krótko, mniej niż godzinę. Po ich zakończeniu doświadczony kapitan oraz inny rekonwalescent Paweł Dawidowicz zostali jeszcze na murawie, aby ćwiczyć z piłką. Napastnik Barcelony oddawał również strzały na bramkę. Wprawdzie wciąż z bandażem na udzie, ale szybko wraca do pełnej sprawności.
Już dzień wcześniej sztab medyczny reprezentacji poinformował, że obaj zawodnicy powinni być gotowi na mecz z Austrią.
Początek piątkowego spotkania w Berlinie o godz. 18.00. Na inaugurację biało-czerwoni przegrali w niedzielę w Hamburgu z Holendrami 1:2, a Austriacy dzień później ulegli w Duesseldorfie Francuzom 0:1.
Z Hanoweru - Maciej Białek (PAP)
sma/