Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu prok. Łukasz Wawrzyniak przekazał, że według ustaleń śledztwa prowadzonego przez funkcjonariuszy z Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu i poznańską prokuraturę okręgową, składająca się z kilkunastu osób zorganizowana grupa działała na terenie województw lubuskiego i wielkopolskiego. Przestępcy kradli auta na terenie Niemiec, a następnie przewozili je do Polski, demontowali i sprzedawali pozyskane części.
"Ten przestępczy proceder trwał co najmniej od marca do sierpnia tego roku, swoim zasięgiem obejmując Berlin i Brandenburgię. Celem kradzieży były konkretne samochody, które następnie ekspediowano do Polski i przekazywano paserom na terenie całego kraju. Według wstępnych ustaleń, łupem grupy padło 11 pojazdów o łącznej wartości prawie miliona złotych" - podał prok. Wawrzyniak.
W ubiegłym tygodniu, na polecenie prokuratury, poznańscy policjanci zatrzymali w tej sprawie 12 osób. 10 osobom przedstawiono zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się kradzieżami z włamaniem.
"Wśród tych podejrzanych jest osoba kierująca jej działaniami. Kolejnej z zatrzymanych przedstawiono zarzut pomocnictwa w kradzieży. Ostatnia z nich podejrzana jest natomiast o paserstwo" - opisał rzecznik prokuratury.
Prokurator Wawrzyniak dodał, że na wniosek śledczych, kierujący grupą i czworo jej członków zostało tymczasowo aresztowanych na trzy miesiące. Wobec pozostałych podejrzanych prokurator zastosował wolnościowe środki zapobiegawcze takie jak dozór policji, zakaz opuszczania kraju i kontaktowania się ze sobą.
Wszystkim podejrzanym grozi do 10 lat więzienia. Śledczy określają sprawę jako rozwojową i nie wykluczają kolejnych zatrzymań.(PAP)
autor: Szymon Kiepel
jc/