Do zatrzymania nietrzeźwego kierowcy doszło w czwartek w wielkopolskim Krotoszynie. Na jednej z ulic policjant zauważył kierowcę osobowego volvo, którego tor jazdy wskazywał, że może się on znajdować pod wpływem alkoholu.
"W wyniku podjętej kontroli okazało się, że 45-letni kierowca, mieszkaniec powiatu krotoszyńskiego, ma ponad trzy promile alkoholu w organizmie" – powiedziała policjantka.
Jak dodała, pojazd zabezpieczono na parkingu strzeżonym. "Kierowca oprócz tego, że straci prawo jazdy, straci też pojazd, którym się poruszał. Dzisiaj bowiem weszły w życie nowe przepisy mówiące o tym, że nietrzeźwemu kierowcy może grozić także konfiskata należącego do niego pojazdu" - powiedziała st. asp. Paulina Potarzycka.
Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi mu kara do 2 lat więzienia.
W czwartek weszły w życie przepisy umożliwiające konfiskatę aut nietrzeźwym kierowcom. Nietrzeźwy kierowca, który ma co najmniej 1,5 promila alkoholu we krwi, musi się liczyć z utratą samochodu i to niezależnie od tego, czy spowodował wypadek drogowy. Przepisy umożliwiają stosowanie przepadku auta także wtedy, gdy kierowca spowodowuje katastrofę, sprowadzi bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy lub spowoduje wypadek drogowy przy zawartości powyżej promila alkoholu we krwi.
Do przepisów ustawy nadal nie ma jednak aktów wykonawczych, które umożliwiałyby nakładanie tego typu kar. Resort sprawiedliwości już zapowiedział, że zapisy dotyczące przepadku pojazdów zostaną złagodzone. (PAP)
Autorka: Ewa Bąkowska
mmi/