Operacja, przeprowadzona przez oddziały antyterrorystyczne, rozpoczęła się w niedzielę ok. godz. 7.30 rano na terenie nieczynnego handlowego w berlińskiej dzielnicy Friedrichshain.
W operacji wzięli udział funkcjonariusze z Dolnej Saksonii oraz z Berlina, uzbrojeni w pistolety maszynowe. W czasie akcji użyto granatów dymnych – dowiedział się portal dziennika „Bild”. W czasie operacji padły również strzały. W związku z akcją wstrzymany został ruch na kilku liniach berlińskiej S-Bahn.
„LKA Dolna Saksonia prowadzi operację wspólnie z berlińską policją i BKA (Federalny Urząd Kryminalny – PAP). Jest to związane z próbą ujęcia dwóch przestępców, poszukiwanych za rabunki: Ernsta-Volkera Stauba i Burkharda Garwega. Nie możemy podać dalszych szczegółów ze względu na trwające śledztwo” – skomentował Martin Halweg, rzecznik berlińskiej policji.
Podobnie jak aresztowana w poniedziałek w Berlinie Daniela Klette, Staub i Garweg należeli do tzw. trzeciej generacji lewicowej ekstremistycznej organizacji terrorystycznej Frakcja Czerwonej Armii RAF). „W czasach ich aktywności zamordowani zostali ówczesny szef Deutsche Bank Alfred Herrhausen (1989) i szef Treuhand Detlev Karsten Rohwedder (1991). Kierowca Herrhausena został poważnie ranny” – przypomniał „Bild”.
Klette, Staub i Garweg byli poszukiwani od lat m.in. za kilkanaście poważnych napadów rabunkowych w latach 1999–2016. Grupa okradała supermarkety oraz ciężarówki przewożące gotówkę, zdobywając w ten sposób fundusze do finansowania działań terrorystycznych.
Działający w Zachodnich Niemczech od końca lat 60. RAF przez kilkadziesiąt lat był uosobieniem terroru i morderstw – podkreślił „Bild”. Do założycieli RAF należeli m.in. Andreas Baader i Ulrike Meinhof. (PAP)
pp/