Policyjny pościg za kierowcą, który uciekał, bo chciał się poczuć jak w grze komputerowej

2024-02-05 10:42 aktualizacja: 2024-02-05, 13:37
Pościg policyjny. Zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/Teodor Szary
Pościg policyjny. Zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/Teodor Szary
30-letni kierowca audi nie zatrzymał się na wezwanie policji i zaczął uciekać ulicami Stalowej Woli. Został zatrzymany po pościgu. Jak tłumaczył, chciał się poczuć, jak w grze komputerowej. Był trzeźwy. Za swoje czyny odpowie przed sądem. Grozi mu do pięciu lat więzienia.

Sierż. sztab. Patrycja Gózd ze stalowowolskiej policji poinformowała, że do pościgu za uciekającym kierowcą doszło w niedzielę wieczorem. Około godz. 20.30 policjanci stalowowolskiej drogówki otrzymali informację o audi A4 jadącym pod prąd ul. KEN w Stalowej Woli. Podjęli próbę zatrzymania samochodu na skrzyżowaniu ulic Handlowej z ulicą KEN, ale kierowca przyśpieszył i zaczął uciekać. Policjanci ruszyli za nim w pościg.

"Pomimo podawanych sygnałów świetlnych i dźwiękowych, kierujący audi uciekał ulicami miasta. Funkcjonariusze o zdarzeniu powiadomili dyżurnego komendy, który wydał stosowne dyspozycje innym patrolom, które przyłączyły się do pościgu. Podczas ucieczki ulicami Stalowej Woli, kierowca audi popełnił szereg wykroczeń, m.in. uszkodził dwa radiowozy” – relacjonowała sierż. sztab. Gózd.

Uciekinier został zatrzymany przez policjantów na skrzyżowaniu ul. Energetyków z ul. Wąską w Stalowej Woli. Okazał się nim 30-letni mieszkaniec powiatu kolbuszowskiego.

"Nieodpowiedzialny kierowca trafił do policyjnego aresztu, usłyszy zarzuty, a o jego losie będzie decydował sąd. 30-latek tłumaczył policjantom, że uciekał, bo chciał sprawdzić, czy poczuje się tak samo, jak grając w gry komputerowe" – wyjawiła policjantka.

Dodała, że mężczyzna był trzeźwy i posiada uprawnienia do kierowania. Została mu pobrana krew do badań na zawartość innych substancji zabronionych.

Policja przypomina, że kierowca, który świadomie zmusi policjantów do pościgu i uciekając nie zatrzyma się, mimo stosowania sygnałów dźwiękowych i świetlnych, popełnia przestępstwo zagrożone karą do pięciu lat więzienia. W takim przypadku sąd może orzec zakaz prowadzenia pojazdów nawet na 15 lat.(PAP)

Autorka: Agnieszka Pipała

ep/