Politico: szefowa MSZ Finlandii nie wyklucza wysłania wojsk na Ukrainę

2024-03-16 08:14 aktualizacja: 2024-03-16, 08:32
Finlandia jeszcze kilka tygodni temu wydawała się wykluczać ideę wysłania wojsk na Ukrainę – zauważyło Politico. Fot. PAP/Abaca/Wolfgang Schwan
Finlandia jeszcze kilka tygodni temu wydawała się wykluczać ideę wysłania wojsk na Ukrainę – zauważyło Politico. Fot. PAP/Abaca/Wolfgang Schwan
Państwa zachodnie, w tym Stany Zjednoczone, nie powinny całkowicie wykluczać wysłania wojsk na Ukrainę w przypadku pogorszenia się tam sytuacji – oświadczyła szefowa MSZ Elina Valtonen w rozmowie z portalem Politico.

"To istotne, byśmy nie wykluczali wszystkiego w dalszej perspektywie, ponieważ nigdy nie wiadomo, jak poważna stanie się sytuacja" – oznajmiła Valtonen.

Podkreśliła jednak, że fińskie stanowisko jest jasne: "W tej chwili nie wysyłamy żadnych wojsk i nie chcemy na ten temat rozmawiać".

Prezydent Francji Emmanuel Macron, poproszony w czwartek w wywiadzie telewizyjnym o wyjaśnienie swych słów o tym, że nie wyklucza wysłania wojsk na Ukrainę, ocenił, że powiedzenie agresorowi, iż nie przekroczymy pewnej linii, stanowi już przegraną.

Przypomniał, że od początku agresji Rosji na Ukrainę, rozpoczętej w 2014 roku, Zachód spróbował już wszystkiego, by doprowadzić do pokojowego rozwiązania, ale starania te nie przyniosły rezultatu.

Teraz sytuacja jest znacznie trudniejsza i należy założyć, że nie wolno powiedzieć agresorowi, że narzucamy sobie jakieś nieprzekraczalne linie. Władimir Putin, gdyby wygrał, nie zatrzymałby się na Ukrainie - dodał szef francuskiego państwa.

Finlandia jeszcze kilka tygodni temu wydawała się wykluczać ideę wysłania wojsk na Ukrainę – zauważyło Politico.

Portal przypomniał lutową wypowiedź ówczesnego prezydenta Finlandii Sauliego Niinisto. Oznajmił on wówczas, że "panuje podzielane szeroko przekonanie, że nie będzie obecności wojskowej w sensie wysłania zachodnich żołnierzy do Kijowa, takie jest również stanowisko Finlandii".

Putin jasno powiedział, że uznałby wysłanie zachodnich żołnierzy na pomoc Ukrainie za poważną eskalację sytuacji, co mogłoby zrodzić ryzyko wybuchu wojny nuklearnej z Zachodem. Jednakże siły ukraińskie mają w ostatnich tygodniach problemy z odparciem rosyjskich działań ofensywnych, a brak żołnierzy stanowi jeden z głównych kłopotów Kijowa - czytamy na łamach Politico.

"Wypowiedź Valtonen dotyczy hipotetycznej decyzji w długiej perspektywie. Ale jej rozumowanie wskazuje na to, że w miarę przeciągania się wojny kraje europejskie, mogące stanąć w obliczu bezpośredniego zagrożenia ze strony rozzuchwalonej Moskwy, byłyby w stanie poważniej rozważyć taką opcję" – podkreślił portal.

Dwóch byłych ambasadorów USA przy NATO - Ivo Daalder i Kurt Volker - przyznało w rozmowie z Politico, że zgadzają się, iż USA i inne kraje powinny być otwarte na ewentualność wysłania wojsk na Ukrainę. "Trzymanie tej opcji na stole – chociaż Waszyngton nie chce tam rozmieścić żołnierzy – sygnalizowałoby Putinowi, że Zachód w pełni popiera Ukrainę" – zaznaczył serwis.

Administracja prezydenta USA Joe Bidena zdecydowanie deklaruje, że nie wyśle na Ukrainę amerykańskich wojskowych. (PAP)

pp/

Prasa