Polscy politycy wskazują na poczucie odpowiedzialności Joe Bidena

2024-07-21 21:48 aktualizacja: 2024-07-22, 08:08
Joe Biden Fot. PAP/EPA/CHRISTOPHE PETIT TESSON
Joe Biden Fot. PAP/EPA/CHRISTOPHE PETIT TESSON
Decyzję o rezygnacji Joe Bidena z prezydenckiego wyścigu komentują w internecie polscy politycy wskazując m.in. na jego poczucie odpowiedzialności. Premier Donald Tusk ocenił, że Biden kierował się troską o demokrację i bezpieczeństwo nie tylko USA, ale i świata.

Joe Biden poinformował w niedzielę na platformie X, że wycofuje się z kandydowania na urząd prezydenta USA. Zapowiedział wystąpienie do narodu, w którym uzasadni swoją decyzję oraz zadeklarował, iż do końca kadencji będzie wypełniał swoje obowiązki.

Po tej decyzji polscy politycy opublikowali swoje komentarze w tej sprawie.

"Panie Prezydencie Joe Biden, wiele razy podejmowałeś trudne decyzje, dzięki którym Polska, Ameryka i świat były bezpieczniejsze, a demokracja i wolność silniejsze. Wiem, że kierowałeś się tym samym, ogłaszając ostatnią decyzję. Być może najtrudniejszą w życiu" - napisał na swoim profilu na X premier Donald Tusk.

Z kolei marszałek Sejmu Szymon Hołownia komentując decyzję Bidena napisał jedynie - "odpowiedzialność".

Wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak Kamysz zaakcentował zasługi Joe Bidena dla współpracy transatlantyckiej. "Przez swoją kadencję wzmacniał współpracę transatlantycką i z determinacją wspierał Ukrainę, co zwiększało poczucie bezpieczeństwa naszego regionu. Dziękujemy za dobrą współpracę, Panie Prezydencie" - napisał.

Krzysztof Gawkowski, wicepremier i minister cyfryzacji napisał natomiast: "Odpowiedzialna decyzja Joe Bidena, która potwierdza, że amerykański Prezydent to prawdziwy mąż stanu! Świat miał szczęście, że w czasach rosyjskiej agresji na Ukrainę, USA mają takiego Prezydenta! Powodzenia Ameryko w kolejnych wyborach".

Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak z Konfederacji ocenił, że "rezygnacja Joe Bidena z walki o reelekcję to właściwa decyzja, dlatego jestem nią zaskoczony". "Współczesna polityka odzwyczaiła nas niemal zupełnie od ludzi na najwyższych funkcjach podejmujących właściwe decyzje. Z drugiej strony ta decyzja powinna zapaść już dawno temu" - podkreślił.

Michał Kobosko (Polska2050) skupił się już na dopingowaniu Kamali Harris, której Joe Biden już zaoferował wsparcie w kampanii. "Go (dawaj - PAP) Kamala" - napisał.

O ewentualnej nominacji po rezygnacji Joe Bidena postanowiła nie przesądzać Anna Maria Żukowska (Lewica). "Jedyna słuszna decyzja. Czekamy na nową nominację" - czytamy na jej profilu na platformie X.

Rzecznik PiS Rafał Bochenek w swoim komentarzu nawiązał do polskiej polityki. "Metoda na Kidawę tj. 'ratuj się kto może...' - w Polsce się nie sprawdziła, a o wszystkim jak się okazuje zdecydowały spadające datki od darczyńców na kampanie Demokratów...".

Janusz Kowalski (PiS), komentując decyzję prezydenta USA, podkreślił, że była to "rozpaczliwa rezygnacja" z wyścigu prezydenckiego. "Demokraci toną. Donald Trump idzie pewnie po zwycięstwo. Joe Biden zostanie zapamiętany jako słaby prezydent, który dając w 2021 r. zgodę Putinowi i Merkel na Nord Stream 2, przyczynił się do ataku Rosji na Ukrainę" — napisał polityk. (PAP)

kno/