W Finlandii na poziomie szkoły podstawowej prace domowe nie są zadawane w weekendy oraz inne dni przerwy od nauki. W ciągu tygodnia zadawanie prac domowych jest praktykowane, ale przeważnie wystarczy zaledwie kilka minut na ich odrobienie. Nawet w najniższych klasach i z każdego przedmiotu, tj. języka ojczystego, matematyki czy wiedzy o środowisku, zadawane są krótkie prace, opierające się z reguły na krótkich ćwiczeniach z podręczników. Nieodrobienie pracy domowej jest też odnotowywane skrupulatnie przez nauczycieli w dzienniku ucznia. Zdaniem nauczycieli zadanie nawet prostych prac domowych na minimalnym poziomie uczy dziecko pewnej systematyczności i odpowiedzialności.
W Szwecji prawo oświatowe nie reguluje kwestii prac domowych, ale w kraju wychodzi się z założenia, że nauka powinna odbywać się w szkole. W praktyce uczniowie młodszych klas placówek publicznych rzadko odrabiają lekcje w domu, a o wyjątkach decyduje nauczyciel. Bywa, że uczeń, który nie zdążył wykonać zadania w klasie, może zostać poproszony o dokończenie w domu. Pracą domową może być czytanie, ale raczej się do tego zachęca niż zmusza. Szwedzkie szkoły promują współpracę między uczniami, wiele zadań wykonują oni w parach lub grupach. Uczniowie mogą mieć zleconą realizację po lekcjach wspólnego projektu. Niektóre szkoły prywatne zadają uczniom tradycyjne prace domowe i wielu rodziców właśnie z tego powodu zapisuje tam swoje dzieci, licząc na wyższy poziom nauki.
W Wielkiej Brytanii nie zniesiono prac domowych i choć czasem prowadzona jest debata na temat ich użyteczności lub braku, to nie przełożyło się to na żadne odgórne decyzje. Szkoły mają dużą elastyczność w tej kwestii, a ilość zadawanych prac domowych jest co do zasady niewielka. Ostatnie wytyczne ministerstwa edukacji, które obowiązywały do 2012 r., zalecały, by dzieciom w wieku 4-7 lat zadawać prace domowe w wymiarze godziny tygodniowo, a dzieciom w wieku 7-11 lat – w wymiarze pół godziny dziennie. Od tego czasu nie wprowadzono żadnych nowych rekomendacji, więc wiele szkół nadal się do niech stosuje.
We Francji od 1956 roku obowiązuje zakaz zadawania pisemnych prac dla uczniów szkół podstawowych. Nauczyciele mogą natomiast zadawać ustne prace domowe, w tym np. czytanie, ćwiczenia pamięciowe lub materiał do opanowania. Przepisy w tej sprawie, często w praktyce nieprzestrzegane, zostały zmienione w latach 90., jednak obecna ustawa z 2013 roku potwierdziła zniesienie pisemnych prac domowych dla uczniów szkół podstawowych. W praktyce część nauczycieli, często przy wsparciu lub presji ze strony rodziców uczniów szkół podstawowych, nadal zadaje pisemne prace domowe.
W Kanadzie nie ma jednolitych dla całego kraju wytycznych dotyczących prac domowych. Na terenie największego kuratorium w Kanadzie, The Toronto District School Board (TDSB), które nadzoruje prawie 600 szkół, w których jest ok. 238 tys. uczniów co roku, zasady dla szkół podstawowych są zależne od roku nauki. W klasach 1-6 praca domowa to może być czytaniem, graniem w gry, rozmawianiem z rodziną czy np. gotowaniem. Przy czym dla starszych klas w tej grupie wiekowej prace domowe mogą mieć formę niezależnej pracy. W klasach 7-8 prace domowe muszą być planowane wspólnie przez nauczycieli, ale ich odrabianie przez uczniów nie powinno przekraczać godziny dziennie. Z kolei w katolickich szkołach w Calgary (Alberta) zaleca się, by dzieci do trzeciej klasy włącznie nie miały więcej niż 5 do 10 minut pracy domowej na tydzień, w klasach 4-6 nie więcej niż pół godziny dziennie, w klasach 7-9 nie więcej niż godzinę dziennie.
Według wytycznych ministerstwa edukacji Chin z 2021 roku w szkołach podstawowych nie powinno być zadawanych prac domowych, jednak szkolna rzeczywistość jest inna.
"U mojej córki zadają codziennie, a od czasu do czasu prace domowe są zbierane do sprawdzenia przez dyrektora. Nawet gdyby nauczyciele nic nie zadawali, to robiliby to za nich rodzice" - powiedziała PAP Yaoyao z Kantonu, matka uczennicy szkoły podstawowej, odnosząc się do olbrzymiej presji, jakiej poddawani są chińscy uczniowie.
"Dzieciaki na końcu i tak muszą się zmierzyć z egzaminami" - przyznała Yaoyao.
We Włoszech jako szkoły, w których zniesiono prace domowe, reklamują się prywatne podstawowe placówki oświatowe. Jednocześnie poszczególni nauczyciele rezygnują z zadawania prac domowych na... lato, bowiem włoskie szkoły, od podstawowych po licea i technika, wyróżnia między innymi to, że uczniowie dostają na czas trwających trzy miesiące wakacje prace domowe. Zadań tych otrzymują zazwyczaj dużo i to z różnych przedmiotów. Dyskusja na temat sensu obciążania uczniów pracami domowymi na lato trwa od dawna, ale zwyczaj ten utrzymuje się.
Media odnotowują chętnie przykłady nauczycieli, którzy decydują się nie zadawać uczniom prac na lato albo wybierają oryginalne zadania. „Tańczcie bez wstydu, nie przeklinajcie i bądźcie uprzejmi, pójdźcie zobaczyć wschód słońca” - taką "pracę domową" do odrobienia latem otrzymali od swego nauczyciela uczniowie liceum w mieście Fermo w regionie Marche. Pedagoga zainspirowała postać wychowawcy Johna Keatinga, granego przez Robina Williamsa w filmie "Stowarzyszenie umarłych poetów".
Problem zauważyła też m.in. partia Lewica w Niemczech, która we wrześniu ubiegłego roku podniosła kwestię kryzysu systemu edukacji w Niemczech i zaproponowała, m.in. zniesienie prac domowych i ocen szkolnych, by umożliwić "naukę bez presji i strachu".
Pedagog Joeran Muuss-Merholz, zapytany w kontekście tych postulatów przez portal RND, czy zadania domowe nie są ważną częścią procesu uczenia się, zauważył: "Jeśli uczeń ma dobre otoczenie i wsparcie przy odrabianiu pracy domowej, może naprawdę z tego skorzystać. Z drugiej strony, jeśli nie znajdzie nawet dobrego miejsca do pracy po południu, ciszy i spokoju oraz wsparcia, zostanie w tyle".
W Czechach nie ma przepisów jednoznacznie zakazujących lub przeciwnie nakazujących zadawanie prac domowych, ale debaty o ich potrzebie co jakiś wracają w przestrzeni publicznej. Stanowisko obecnego ministra jest takie, że resort nie będzie zajmować się tematem, a on sam opowiada się za pozostawieniem każdej szkole możliwości decydowania o tym, czy zadawać prace domowe i jak je oceniać. Na początku roku szkolnego 2023/2024 ministerstwo zwróciło się jednak do szkół o przeanalizowanie sposobu oceniania prac domowych i zaapelowało o niekaranie ich nieodrobienia przez uczniów najniższą oceną.(PAP)
mar/