Rudyk znajduje się na liście zawodników zawieszonych przez UCI z... 17 lipca. Złożył jednak już ślubowanie olimpijskie i znalazł się w składzie Polski na igrzyska olimpijskie, chociaż aktualnie nie może w nich wystąpić.
"Zawodnik nie złożył wniosku o wyłączenie w celach terapeutycznych po tym, jak poprzedni mu wygasł. W międzyczasie został skontrolowany i uzyskał wynik pozytywny. Jest cukrzykiem, więc na stałe przyjmuje te preparaty. Nie dopilnował formalności" - powiedział PAP Michał Rynkowski z POLADA.
Badanie, podczas którego wykryto insulinę, zostało przeprowadzone 1 czerwca w Niemczech. Rudyk złożył już jednak odpowiednie dokumenty, czeka na ich rozpatrzenie.
"Wniosek został już złożony w trybie wstecznym, możemy się spodziewać decyzji w najbliższych dniach, może godzinach" - dodał Rynkowski.
Mimo że lista kolarzy zawieszonych przez UCI, na której znajduje się Rudyk, jest z 17 lipca, ani sam zawodnik, ani POLADA nie poinformowali o tym opinii publicznej. Doszło więc do sytuacji, w której kolarz, który oficjalnie nie może startować, znalazł się w składzie olimpijskim i złożył już nawet ślubowanie przed igrzyskami w Paryżu. Informacja o całej sytuacji pojawiła się w piątek w serwisie WP SportoweFakty.
"Wiedzieliśmy wcześniej o tej sprawie, od razu poprosiliśmy zawodnika, żeby złożył wniosek. Piłka była po jego stronie" - przyznał dyrektor POLADA.
Według Rynkowskiego nie ma zagrożenia, że Rudyk nie wystąpi w igrzyskach, chociaż na zmianę decyzji UCI zostało polskiemu kolarzowi mało czasu. Jego pierwszy start na torze w Paryżu - 7 sierpnia.
To nie pierwszy przypadek zawieszenia wśród polskich zawodników tuż przed imprezą w stolicy Francji. W składzie olimpijskim nie znalazła się kajakarka Dorota Borowska, natomiast już po opublikowaniu kadry olimpijskiej reprezentacji Polski zawieszony został skoczek wzwyż Norbert Kobielski. Oboje odwołują się i czekają na decyzję, czy będą mogli wystartować. (PAP)
kgr/