O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Polski ksiądz z Sum: jesteśmy zaskoczeni, że Rosjanie zaatakowali w tak ważne święto

Jesteśmy zaskoczeni, że Sumy zostały zaatakowane w Niedzielę Palmową w tak ważne święto dla wszystkich chrześcijan – powiedział PAP ks. Rafał Szkopowiec, polski proboszcz w kościele p.w. Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny w tym mieście.

Palmy przygotowywane na Niedzielę Palmową. Zdj. ilustracyjne. Fot. PAP/Karina Sało
Palmy przygotowywane na Niedzielę Palmową. Zdj. ilustracyjne. Fot. PAP/Karina Sało

W niedzielę rano Rosjanie uderzyli w Sumy na północnym wschodzie Ukrainy dwiema rakietami balistycznymi, wypełnionymi amunicją kasetową. Zaatakowali samo centrum miasta, zabijając 34 i raniąc 117 osób. Wśród zabitych jest dwoje, a wśród rannych 15 dzieci.

Image
1144. dzień wojny Rosji przeciwko Ukrainie. Autor: PAP/Infografika/Maciej Zieliński
1144. dzień wojny Rosji przeciwko Ukrainie. Autor: PAP/Infografika/Maciej Zieliński

"Jestem bardzo zaskoczony, że w chrześcijańskie święto, które wszyscy razem (katolicy i prawosławni) w tym roku świętujemy, (Rosjanie - PAP) na coś takiego się zdecydowali i to zrobili. Jest to dla mnie niezrozumiałe w żaden sposób" – powiedział w rozmowie telefonicznej ks. Szkopowiec.

Pytany o sytuację w mieście i nastroje jego mieszkańców po ataku odpowiedział, że pozostają oni niezłomni. "To jest miasto niezłomne, my się nie dajemy. To dla nas tylko jest większą motywacją do tego, żeby walczyć ze złem, z tymi, którzy żyją złem i czynią zło innym" – podkreślił proboszcz.

Świątynia rzymskokatolicka w Sumach znajduje się w odległości ok. 2 km od miejsca ataku i nie ucierpiała w jego wyniku. Ks. Szkopowiec był jednak w niedzielę w pobliżu epicentrum wybuchów po uderzeniach rakiet.

Więcej

Wołodymyr Zełenski. Fot. PAP/EPA/Benjamin Girette

"Proszę przyjechać, zobaczyć, a potem ruszajmy z planem zakończenia wojny". Zełenski zaprasza Trumpa do odwiedzenia Ukrainy [WIDEO]

"Są tam duże zniszczenia. Ogromna fala uderzeniowa dużo szkód wyrządziła, w wielu oknach posypało się szkło. Do samego miejsca, w którym to się stało, nie można podejść; pracują tam służby ratownicze, policja i wojsko. Kiedy tam byłem, było dużo karetek, dużo ofiar" – relacjonował.

Duchowny wyjaśnił, że wybuchy nastąpiły przed mszą świętą, która odprawiana była o godz. 11 czasu lokalnego (godz. 10 w Polsce). "Dziś modliliśmy się o polskie ofiary zbrodni katyńskiej i za tych, którzy zginęli w Smoleńsku" – podkreślił.

Proboszcz przypomniał, że ze względu na bliskość granicy z Rosją oraz operacji wojsk ukraińskich w rosyjskim obwodzie kurskim, Sumy ostrzeliwane są o wiele częściej, niż inne ukraińskie miast.

"Żyjemy w ciągłym stanie zagrożenia, ale wybraliśmy takie życie, chcemy tu być dla tych ludzi i z nimi jesteśmy. Nie chcemy uciekać, bo to wróg powinien przed nami uciekać. Mamy wielu przyjaciół, wiele osób nas wspiera, pomaga. Chcemy być jednością jako społeczność miejscowa, jako naród i obywatele Ukrainy" – podkreślił ks. Szkopowiec.

Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)

jjk/ ap/ mick/kgr/

Zobacz także

  • Zniszczenia w ukraińskiej miejscowości Sumy po ataku rosyjskim. Fot. PAP/EPA/SERGEY KOZLOV

    Rosja atakuje Charków i Sumy. Są ofiary śmiertelne

  • Ukraińska armia (zdjęcie ilustracyjne). Fot. EPA/MARIA SENOVILLA

    Siły ukraińskie zaatakowały rosyjską brygadę rakietową, która w niedzielę uderzyła w Sumy

  • Atak na miasto Sumy w Ukrainie. Fot. Wołodymir Zełenski/X (Twitter)

    Szef władz obwodu sumskiego odwołany ze stanowiska po rosyjskim ostrzale

  • Ostrzał na miasto Sumy. Fot. Państwowa Służba Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych

    Kreml po ostrzale Sum, w którym zginęło 34 cywilów: atakujemy tylko cele militarne

Serwisy ogólnodostępne PAP