Trenerem kobiecej kadry został Grzegorz Skrzeczek, który pełni również funkcję asystenta selekcjonera męskiej drużyny narodowej. "Przejęcie reprezentacji kobiet przyszło bardzo naturalnie. Z dziewczynami pracuje się znacznie łatwiej, są bardziej aktywne, bardziej chętne do treningu, ale mają też mniejsze umiejętności, więc jest wiele rzeczy do nadrobienia" - przyznał szkoleniowiec.
Kadra liczy 18 zawodniczek
"Dziewczyny same się zgłaszają, ale prowadzimy teraz kampanię w mediach społecznościowych, żeby było ich jeszcze więcej" - dodał. Wśród reprezentantek Polski jest Marta Rumińska, która na co dzień pracuje w firmie zajmującej się ochroną środowiska. Ma też dwie córeczki.
"Pomysł na amp futbol był zupełnie przypadkowy. Zadzwonił do mnie ówczesny koordynator kadry i zapytał, czy nie miałabym ochoty wziąć udział w treningu. Początkowo trochę się opierałam, bo praca, dzieci, dom... Wydawało mi się to zupełnie nie do pogodzenia. Po kolejnym telefonie pomyślałam jednak, że czemu by nie spróbować, skoro lubię nowe rzeczy. Przyjechałam i tak zostałam już ponad rok" - uśmiechnęła się Rumińska.
Od początku w reprezentacji jest Monika Kukla, jedna z ośmiu zawodniczek, które wzięły udział w pierwszym zgrupowaniu kadry. Na co dzień trenuje w męskim klubie ampfutbolowym Warta Poznań, jest reprezentantką Polski w parabiathlonie i paranarciarstwie biegowym, próbuje także swoich sił w parakajakarstwie.
"Rozstrzał w dyscyplinach, które trenuję, wynika z tego, że lubię robić nowe rzeczy. Kiedy usłyszałam o amp futbolu, to pomyślałam: 'czemu nie?' i tak zaczęła się moja historia. Cieszę się, że mogę grać z dziewczynami, mimo że przed rozpoczęciem treningów nie widziałam siebie jako osoby, która jest częścią zespołu, bo jestem raczej indywidualistką. Jak widać, przełamałam się i wychodzi bardzo dobrze" - przyznała Kukla.
"Na boisku pokazały wielką klasę"
Polki, mimo braku doświadczenia piłkarskiego, pokonały Amerykanki 1:0 w pierwszym oficjalnym meczu międzynarodowym na świecie.
"Wniosek z tego meczu wyciągnąłem dość późno - uświadomiłem sobie, że żadna z tych dziewczyn, nawet będąc dzieckiem, nie rozegrała ani jednego spotkania w swoim życiu. Na boisku pokazały wielką klasę, chęć walki i nieprzeciętne umiejętności. Cały czas pracujemy jednak nad techniką, siłą uderzenia, dokładnością podania, bo pod tymi względami mamy trochę braków. Dziewczyny mocno pracują w domach, w klubach, w których trenują, także wszystko idzie w dobrym kierunku" - ocenił trener Skrzeczek.
Strzelczynią historycznej bramki dla reprezentacji Polski kobiet była Rumińska.
"Po zdobyciu gola czułam dumę, radość. Super, że to się udało. Były to same pozytywne emocje, mam nadzieję, że będzie ich jeszcze więcej. Z chłodną głową przeanalizowaliśmy ten mecz, wiemy, jak strzelać bramki, żeby było ich jeszcze więcej" - powiedziała Rumińska.
"Ten mecz kosztował nas bardzo dużo stresu, ale myślę, że to był początek nowej historii związanej z amp futbolem i tym, że możemy coś osiągnąć. Dzięki ciężkiej pracy możemy zajść bardzo daleko" - dodała Kukla.
Pierwszym międzynarodowym turniejem w historii amp futbolu kobiet będą mistrzostwa świata, które w październiku 2024 zostaną rozegrane w Kolumbii. Tym rozgrywkom będą teraz podporządkowane wszystkie zgrupowania reprezentacji.
"Od wiosny zaczynamy więcej biegać, żeby zawodniczki miały lepszą wydolność, będziemy też przygotowywać taktykę pod mistrzostwa świata. Na tą chwilę turniej jest zaplanowany na 12 drużyn, ale wiem, że chętnych jest już 16 zespołów, także jest możliwość, że rozgrywki zostaną powiększone. To się w ogóle nie mieści w głowie, że w tak krótkim czasie powstało tyle reprezentacji na całym świecie" - przyznał opiekun Polek.
Kukla nie myśli jeszcze o tym, co biało-czerwone mogą osiągnąć w Kolumbii. Jej celem jest znalezienie się w ścisłej kadrze, która weźmie udział w rozgrywkach.
"Przede wszystkim chciałabym znaleźć się w gronie 12 osób, które polecą na ten turniej. Jak już się tam znajdziemy, to na pewno będziemy walczyć o wygraną. Będzie bardzo ciężko, bo przyjadą drużyny bardzo dobrze przygotowane" - przyznała.
"Moje największe sportowe marzenia to wyjazd na mistrzostwa świata i najlepiej zdobycie w nich złotego medalu, ale także udział w przyszłorocznych igrzyskach paralimpijskich w Paryżu w parakajakarstwie" - zdradziła Kukla.
Kolejne zgrupowanie reprezentacji ampfutbolistek zaplanowane jest na styczeń, natomiast w marcu Polki prawdopodobnie wezmą udział w międzynarodowym obozie przygotowawczym w Belgii, gdzie rozegrają kolejny mecz towarzyski.(PAP)
Autorka: Monika Sapela
mmi/kgr/