Gawkowski ocenił, że Polacy w czerwcu "ruszyli" do zastrzegania numerów PESEL. Zwrócił uwagę, że przez aplikację mObywatel trwa to kilka sekund. Można to też zrobić w urzędzie.
"To jest bardzo prosta procedura, do której zachęcam, bo to naprawdę ważne, żebyście chronili swoje pieniądze, które w banku są, a bank ma obowiązek weryfikować zastrzeżenie tego PESEL, podobnie zresztą jak notariusze" - powiedział.
Od 1 czerwca, jeżeli ktoś zaciągnie kredyt na zastrzeżony PESEL, to obywatel, którego numer został wykorzystany, nie będzie musiał spłacać zobowiązania. Wszystkie instytucje finansowe, zanim udzielą komuś pożyczki czy podpiszą umowę, będą musiały sprawdzać Rejestr Zastrzeżeń Numerów PESEL. (PAP)
kno/