"Porażająca przewaga", "Wybory wygrywa się w drugiej turze". Trzaskowski i Sikorski o wynikach sondażu

2024-11-18 15:19 aktualizacja: 2024-11-19, 06:55
Rafał Trzaskowski i Radosław Sikorski. Fot. PAP/Tomasz Gzell/Łukasz Gągulski
Rafał Trzaskowski i Radosław Sikorski. Fot. PAP/Tomasz Gzell/Łukasz Gągulski
Rafał Trzaskowski stwierdził, że wyniki sondażu pokazują jego olbrzymią przewagę nad Radosławem Sikorskim, zarówno w pierwszej, jak i drugiej turze. "Wyniki jasno konkludują, kto ma większe szanse, ale decyzję podejmą członkowie KO" - dodał. Z kolei Radosław Sikorski stwierdził, że "wybory wygrywa się w drugiej turze". Dodał, że jego zdaniem to, że "tak szybko dogonił Rafała Trzaskowskiego", jest "naprawdę dobrą prognozą na główną kampanię".





Według opublikowanego w poniedziałek sondażu pracowni Opinia24, zrealizowanego na zlecenie Platformy Obywatelskiej, gdyby kandydatem KO na prezydenta był Rafał Trzaskowski, mógłby on liczyć w pierwszej turze na 40 proc. głosów, zaś kandydat Prawa i Sprawiedliwości na 28 proc.
W drugiej turze Trzaskowski zdobyłby 57 proc. głosów, a kandydat PiS 43 proc.
W scenariuszu, w którym kandydatem KO na prezydenta byłby szef MSZ Radosław Sikorski, uzyskałby poparcie 28 proc. wyborców, ustępując kandydatowi PiS, który zdobyłby 30 proc. głosów. W drugiej turze Sikorski miałby 54 proc. głosów, zaś kandydat Prawa i Sprawiedliwości 46 proc.
Trzaskowski zaznaczył na poniedziałkowej konferencji prasowej w Warszawie, że wyniki sondażu pokazują jego olbrzymią przewagę nad Sikorskim, zarówno w pierwszej, jak i drugiej turze. Wskazał, że jego przewaga jest widoczna we wszystkich grupach wyborców.

"Widać, że zarówno wśród wyborców KO, Lewicy, Trzeciej Drogi, Konfederacji i niezdecydowanych, wszędzie mam przewagę. To jest bardzo ważne, bo mówi o potencjale wzrostu, który jest fundamentalny dla wyborów prezydenckich" - zauważył.

Zastrzegł, że nie zapoznał się jeszcze dokładnie z wynikami badania.
Stwierdził, że jego przewaga nad kontrkandydatem jest "porażająca we wszystkich możliwych aspektach". "Mówiliśmy od samego początku, że chcemy wybrać kandydata, który ma większą szansę wygrania w drugiej turze. A pierwsza tura też jest bardzo ważna, bo będzie miała niesłychany wpływ na dynamikę tych wyborów. Wyniki konkludują sprawę bardzo jasno, kto ma większe szanse. Natomiast na końcu decyzje podejmują członkowie KO" - podkreślił.

Wyniki sondażu skomentował też Sikorski. "Wybory wygrywa się w drugiej turze. Cieszę się tak z wyniku Rafała Trzaskowskiego, jak i z faktu, że w sondażu zrealizowanym jeszcze przed ogłoszeniem prawyborów idziemy łeb w łeb. Do wyborów 6 miesięcy, to będzie brutalna kampania, ale dynamika jest po naszej stronie!" - napisał szef MSZ na platformie X.

Według sondażu, 41 proc. ogółu Polaków dopuszcza możliwość oddania głosu w wyborach prezydenckich na Rafała Trzaskowskiego. W przypadku Radosława Sikorskiego wynosi 26 proc.
Trzaskowski ma przewagę w elektoracie Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, Trzeciej Drogi oraz wśród niezdecydowanych wyborców. Ogółem 89 proc. zwolenników KO, 74 proc. Lewicy, 49 proc. Trzeciej Drogi, 29 proc. niezdecydowanych oraz 28 proc. niezamierzających głosować w wyborach parlamentarnych widzi się w roli wyborcy Trzaskowskiego.

W przypadku Sikorskiego wartości te wynoszą odpowiednio: 53 proc. KO, 41 proc. Lewicy, 23 proc. Trzeciej Drogi, 22 proc. niezdecydowanych oraz 15 proc. niezamierzających głosować w wyborach do Sejmu.
Najbardziej zbliżony potencjał kandydaci Koalicji Obywatelskiej odnotowują wśród sympatyków Konfederacji (17 proc. Trzaskowski, 16 proc. Sikorski). Obecny szef dyplomacji ma przewagę nad prezydentem Warszawy w elektoracie PiS – oddanie głosu na Sikorskiego dopuszcza tu 12 proc., a na Trzaskowskiego 9 proc.
Wśród ogółu Polaków pozytywne zdanie o Rafale Trzaskowskim ma 49 proc., zaś negatywne - 38 proc. Pozytywne zdanie o Radosławie Sikorskim ma 44 proc. Polaków, a negatywne – 37 proc.
Badanie zrealizowano w dniach 5-10 listopada metodą wywiadów telefonicznych, wspomaganych komputerowo (CATI) na reprezentatywnej próbie 2001 osób.
Sikorski o wynikach sondażu przedwyborczego
Szef polskiej dyplomacji był proszony o komentarz do sprawy w poniedziałek przez dziennikarzy w Brukseli. Dopytywano go, czy wyniki sondażu nie zniechęcają go do kandydowania.

"Sondaż robiony był jeszcze przed kampanią wyborczą, jest więc także i osobista satysfakcja, że po kilku dniach niezadeklarowanej kampanii jestem łeb w łeb z kandydatem, który funkcjonuje jako taki od pięciu lat. Dynamika jest bardzo mocna i daje mi satysfakcję" - powiedział Sikorski.

Wyraził nadzieję, że "wyborcy KO, jej członkowie zdecydują w prawyborach, kto ma tę dynamikę, by (w wyborach prezydenckich) pokonać kandydata PiS". "Wydaje mi się, że to, iżbym wygrał z kandydatem PiS i to, że tak szybko dogoniłem Rafała Trzaskowskiego, który funkcjonuje jako kandydat na kandydata już od pięciu lat, to naprawdę dobra prognoza na główną kampanię" - dodał.
W piątkowych prawyborach członkowie partii wchodzących w skład KO - czyli PO, Nowoczesnej, Inicjatywy Polska i Zielonych - będą wybierać pomiędzy prezydentem Warszawy, wiceszefem PO Rafałem Trzaskowskim, a szefem MSZ Radosławem Sikorskim. Wyniki będą podane w sobotę. Wyłoniony w głosowaniu kandydat KO na prezydenta ma 7 grudnia na Śląsku zaprezentować swój program. (PAP)
wni/ kmz/ mrr/ grg/