Posłanka PSL: mam nadzieję, że jesienią zaprezentujemy projekt ustawy o statusie osoby najbliższej

2024-07-28 07:06 aktualizacja: 2024-07-28, 13:29
Urszula Pasławska. Fot. PAP/Radek Pietruszka
Urszula Pasławska. Fot. PAP/Radek Pietruszka
Projekt ustawy o statusie osoby najbliższej będzie ułatwiał osobom żyjącym w związkach nieformalnych czynności administracyjne, cywilne czy podatkowe; mam nadzieję, że jesienią zostanie on zaprezentowany - podkreśliła w rozmowie z PAP posłanka PSL Urszula Pasławska.

W drugiej połowie lipca wicepremier, lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował, że PSL pracuje nad projektem ustawy o statusie osoby najbliższej. Proponowana regulacja ma ułatwiać dziedziczenie i dostęp do informacji medycznej.

Prace nad projektem prowadzi posłanka Pasławska. "Projekt ten będzie przede wszystkim odnosił się do wyroków Europejskiego Trybunału Praw Człowieka i będzie ułatwiał osobom żyjącym w związkach nieformalnych czynności administracyjne, cywilne czy podatkowe" - wyjaśniła w rozmowie z PAP Pasławska.

Wyraziła też nadzieję, że jesienią tego roku projekt zostanie zaprezentowany.

Na pytanie, czy według niej ma on szansę uzyskać poparcie innych klubów parlamentarnych, wiceszefowa Stronnictwa odparła, że będzie szukała sejmowej większości dla nowych przepisów. "Uważam, że w tej sytuacji trzeba szukać rozwiązań, które pchną nas naprzód, a nie będą nas cofać i dzielić tak naprawdę koalicję 15 października. To jest wielka wartość, że jesteśmy różni, ale szukajmy porozumienia, starajmy się ze sobą dogadać. I dlatego między innymi uważam, że ta nasza propozycja mogłaby być kompromisową propozycją, która mogłaby wejść w życie" - podkreśliła Pasławska.

Również według innej posłanki PSL Urszuli Nowogórskiej projekt ten jest wyjściem naprzeciw sygnalizowanym przez pary żyjące w nieformalnych związkach potrzebom, które - jak mówiła - dotyczyły wspólnego rozliczania czy dostępności do informacji medycznej. "My już od dłuższego czasu o tym mówimy i dlatego takie zapisy znajdą się w tym projekcie" - powiedziała Nowogórska.

Pytana, kiedy można się tego projektu spodziewać, odpowiedziała, iż myśli, że będzie to po wakacjach. Dopytywana, czy w jej ocenie ma on szansę uzyskać poparcie innych klubów, Nowogórska odparła: "Wydaje mi się, że będzie to projekt na tyle szeroko akceptowalny, że uzyska poparcie szerszej grupy posłów".

Na pytanie, czy uzyska poparcie posłów i posłanek Lewicy, Nowogórska odpowiedziała, że "być może". "Jeżeli rzeczywiście komuś zależy na rozwiązaniu tych problemów i wyjściu naprzeciw potrzebom sygnalizowanym społecznie, to wydaje mi się, że nasz projekt będzie najbardziej neutralny i najbardziej ułatwiający życie" - oceniła posłanka PSL.

Na początku lipca w wykazie prac legislacyjnych rządu opublikowano informacje o projekcie ustawy o rejestrowanych związkach partnerskich i ustawy wprowadzającej. Podano, że rejestrowany związek partnerski będą mogły zawrzeć dwie osoby pełnoletnie, stanu wolnego, niezależnie od płci. Za opracowanie projektu odpowiada minister ds. równości Katarzyna Kotula, a planowany termin przyjęcia przez Radę Ministrów to IV kw. br.

Celem projektu – zaznaczono – jest wprowadzenie instytucji rejestrowanego związku partnerskiego do polskiego porządku prawnego i wykonanie wyroku ETPCz. Ten 12 grudnia 2023 r. wydał wyrok w sprawie przeciw Polsce wytoczonej przez pięć polskich par tej samej płci, które domagały się prawnego uznania ich związków. W orzeczeniu stwierdzono, że Polska naruszyła europejską konwencję praw człowieka i ma obowiązek wprowadzenia ochrony prawnej par tej samej płci.

W koalicji rządzącej nie ma zgody co do projektu ustawy. Projekt, oprócz Lewicy, popiera KO i Polska 2050, jego zapisom sprzeciwia się PSL. Głównym punktem spornym był dotychczas zapis dotyczący przysposobienia oraz adopcji dzieci przez pary jednopłciowe, którego ostatecznie w projekcie nie ma.

Polska jest wśród pięciu państw członkowskich Unii Europejskiej, które nie dają parom tej samej płci możliwości formalizowania związków. Kwestia ta nie jest uregulowana także w Bułgarii, Rumunii, na Litwie i Słowacji.

W Polsce żyje ok. 50 tys. tzw. tęczowych rodzin, czyli takich, w których dzieci wychowywane są przez rodziców o orientacji innej niż heteronormatywna. Z badania Ipsos z czerwca 2023 r. wynika, że w ciągu dekady poparcie dla legalizacji małżeństw jednopłciowych wzrosło z 21 do 32 proc. Jednocześnie 67 proc. uważa, że pary homoseksualne powinny mieć możliwość zawarcia małżeństwa lub zalegalizowania związku w inny sposób. (PAP)

Autorka: Edyta Roś

kgr/