Powodzie w Holandii. Żółty kolor zagrożenia w części kraju z powodu orkanu Ciaran
Powodzie i podtopienia, wywołanie orkanem Ciaran, który uderzył w czwartek w Niderlandy, powodują, iż holenderski instytut meteorologiczny (KMNI) utrzymał w piątek żółty kolor zagrożenia w prowincjach Holandia Południowa i Północna.

"Najgorsze mamy już za sobą" – napisał w piątek portal RTL Nieuws. Czwartkowa burza spowodowała śmierć 59-letniego mężczyzny przywalonego drzewem w Venray na południu kraju. Media społecznościowe obiegło nagranie z kamery monitoringu miejskiego, pokazujące jak drzewo upada na przechodnia. Okazało się, że kobieta przeżyła, jednak trafiła do szpitala z licznymi obrażeniami.
Z powodu burzy sparaliżowany został ruch lotniczy w części Niderlandów. Przede wszystkim ucierpieli pasażerowie stołecznego portu lotniczego Schiphol w Amsterdamie. Odwołano setki lotów, a linia lotnicza KLM zdecydowała się anulować wszystkie popołudniowe połączenia. Podobnie zresztą jak linia Transavia, która odwołała swoje loty z lotniska w Rotterdamie.
W piątek sytuacja wróciła do normy. Wprawdzie na lotnisku w stolicy kraju zapanował rano chaos, ale było to spowodowane godzinnym brakiem prądu w jednym z terminali. Holenderskie koleje (NS) poinformowały, że większość pozrywanych linii nawietrznych została już naprawiona i pociągi kursują bez większych opóźnień.
Ze względu na to, że w piątek nadal mają miejsce obwite opady deszczu i istnieje zagrożenie lokalnymi powodziami i podtopieniami KNMI utrzymał żółty kolor zagrożenia w prowincjach Holandia Południowa i Północna. W piątek rano z powodu powodzi w okolicach Rotterdamu zamkniętych zostało kilka pasów autostrady A20.
Przez pewien czas zamknięte były także dwa pasy ruchu na autostradzie A12 z Hagi do Utrechtu.
Jak podaje KMNI w najbliższych dniach nadal będą występować obfite opady na terenie większości kraju.
Z Amsterdamu Andrzej Pawluszek (PAP)
sma/