Szef MSWiA był pytany na konferencji prasowej w Warszawie o monitoring działań hybrydowych prowadzonych przez grupy inspirowane przez Rosję lub Białoruś m.in. w kontekście pożaru zbiorników paliw w Sławkowie na Śląsku.
Minister zapewnił, że kontrola ewentualnych aktów sabotażu jest priorytetem resortu i policji.
"10 osób zostało aresztowanych w związku z tymi działaniami, począwszy od końca stycznia tego roku i przez cały czas działamy w tym kierunku, żeby starać się przechwycić różne informacje, zapobiegać, a jeśli dochodzi do zagrożenia – reagować" – powiedział Siemoniak.
Dodał, że pożar w Sławkowie jest w tej chwili analizowany. "Od rana poleciłem Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, policji, żeby w sposób szczególny tą sprawą się zajęła, bo wiemy, gdzie jest położony ten skład paliw, który się palił. Mam już pierwsze informacje od straży pożarnej, szczegółowe, natomiast toczy się śledztwo i na pewno w każdej tego rodzaju sytuacji, inaczej niż kilka lat temu, trzeba brać pod uwagę ten fatalny rosyjski ślad" – wskazał szef MSWiA.
Pożar w Sławkowie wybuchł w piątek około godz. 4.00 na wewnątrzzakładowej stacji paliw. Były tam cztery zbiorniki z olejem napędowym o łącznej pojemności 40 tys. litrów. Nie wiadomo jednak, ile w nich było oleju. Spłonęło m.in. kilka zaparkowanych w pobliżu samochodów ciężarowych. Strażakom udało się opanować ogień w kilkadziesiąt minut i nie dopuścić do wybuchu znajdujących się w pobliżu butli z acetylenem.
W akcji gaśniczej uczestniczyło około 20 zastępów strażackich. Pożar ugasili przed godz. 8.00. Następnie przystąpili do jego dogaszania.
W Sławkowie działa m.in. Euroterminal, który jest najdalej wysuniętym na zachód terminalem przeładunkowym łączącym linie kolejowe o szerokim rozstawie toru (1520 mm) i linie normalnotorowe (1435 mm). Przejeżdżają przez niego transporty towarów z Dalekiego Wschodu i Azji do Europy Zachodniej. (PAP)
kh/