W czwartek Komisja Europejska poinformowała, że zgodziła się - na wniosek rządu Portugalii, kierowanego przez Luisa Montenegro - udzielić Lizbonie wsparcia w walce z żywiołem. Pożary wybuchły przed ponad tygodniem w pobliżu miejscowości Ribeira Brava na Maderze.
W ramach wsparcia ekipy walczące z ogniem otrzymają m.in. satelitarne mapy terenu z programu obserwacji Ziemi Copernicus, rozwijanego przez KE.
KE sprecyzowała, że w ramach unijnego wsparcia do czwartkowego wieczora Hiszpania skieruje na Maderę dwa samoloty gaśnicze.
Dwie inne maszyny przekazał już na atlantycką wyspę rząd Portugalii, wysyłając również w rejon pożaru 140 strażaków i ratowników.
Regionalne władze twierdzą, że jedyną formą pokonania żywiołu, który - jak utrzymują - powstał w efekcie podłożenia ognia, jest korzystanie z samolotów i śmigłowców gaśniczych. Objęte pożarem tereny leśne znajdują się bowiem na stromych, trudno dostępnych zboczach.
W czwartek portugalska organizacja ochrony przyrody SPEA ogłosiła, że pożar, który strawił ponad 8 tys. hektarów lasów na Maderze, doprowadził do dużych strat w drzewostanach lasów wawrzynowych, wpisanych na listę światowego dziedzictwa UNESCO. SPEA podkreśliła, że "miną dekady", zanim uda się przywrócić równowagę we florze i faunie Madery.
Władze organizacji odnotowały, że szczególnie duże straty wystąpiły na wyspie w przypadku różnych gatunków ptaków, które w sierpniu wysiadują lub karmią młode.
Z Lizbony Marcin Zatyka (PAP)
pp/