W informacji prasowej PAH napisano, że "w ciągu ostatnich dwóch lat dzieci na obszarach przyfrontowych Ukrainy spędziły od 3 do 5 tys. godzin, czyli równowartość 4 do 7 miesięcy, ukrywając się w piwnicach i na stacjach metra, podczas alarmów przeciwlotniczych". "Jak podaje Unicef, 1 na 5 z nich wykazywało typowe objawy zespołu stresu pourazowego, a trzy czwarte osób w wieku od 14 do 34 lat zgłaszało potrzebę pomocy psychologicznej" - dodano.
Podkreślono, że również tysiące kilometrów dalej, w Strefie Gazy, "sytuacja jest dramatyczna". "Od października 2023 r. sierotami zostało ponad 19 tys. dzieci, a 70 proc. karmiących matek cierpi na niedobór pokarmu z powodu stresu i niedożywienia" - czytamy.
Polska Akcja Humanitarna od ponad 31 lat niesie pomoc cywilom poszkodowanym w konfliktach zbrojnych
Magdalena Foremska z PAH zwróciła uwagę, że "Ukraina, Jemen czy Strefa Gazy to nie tylko miejsca najbardziej krwawych konfliktów zbrojnych, ale zarazem domy dla milionów dzieci". "W brutalny sposób są one jednak pozbawiane dzieciństwa. Trauma, z którą przychodzi im żyć, odciska piętno na ich przyszłości i codziennym funkcjonowaniu" - podkreśliła.
Polska Akcja Humanitarna od ponad 31 lat niesie pomoc cywilom poszkodowanym w konfliktach zbrojnych – wśród nich dużą część stanowią dzieci. Organizacja zapewnia im dostęp do wody, pożywienia i środków higieny, a także remontuje sale szkolne, wyposaża kliniki, opłaca psychologów.
"To, co istotne dla dzieci, to poczucie bezpieczeństwa" – przypomniała Yuliia Tkachuk z PAH. "Dlatego w programie Pajacyk nie tylko zapewniamy ciepłe posiłki, ale także otaczamy opieką psychologiczną wiele dzieci, które trafiły do Polski z powodu zagrożeń w swoim kraju. Mamy możliwość pokazać im, że są ważne i tutaj ktoś o nie dba. I że naprawdę zasługują na dobro" - dodała.
Z programu "Pajacyk - pomoc psychospołeczna" w ramach specjalnej edycji skierowanej do dzieci z Ukrainy skorzystało ponad 6 tys. osób. Odbywają się konsultacje indywidualne, warsztaty, spotkania dla rodziców. "Wszystko po to, aby pomóc młodym ludziom żyjącym z wojenną traumą" - napisano.
PAH jest obecna w rejonach największych konfliktów zbrojnych: w Jemenie, Strefie Gazy, Ukrainie, a także tam, gdzie społeczności próbują poradzić sobie ze skutkami lat wojny domowej – Sudanie Południowym czy Somalii. Wszędzie tam każdego dnia niesie ratującą zdrowie i życie pomoc humanitarną.
Jak zaznaczono, "nie byłoby to możliwe bez wpłat osób i firm, które nie pozostają obojętne na cierpienie i potrzeby najmłodszych". "To ich solidarność pozwala organizacji codziennie działać na rzecz dzieci na trzech kontynentach" - przypomniano. (PAP)
autor: Katarzyna Krzykowska
gn/