Szef rządu zaznaczył, że odwołanie wymaga jeszcze zgody prezydenta Andrzeja Dudy. "Jeszcze dziś prześlę stosowne pismo do prezydenta" - dodał.
"Będziemy się widzieli z panem prezydentem w poniedziałek przy granicy (podczas RBN - PAP), mam nadzieję, że do tego czasu uzyskam akceptację pana prezydenta, wymaganą przepisami prawa na rzecz tej zmiany" - powiedział premier Tusk.
"Jest dla mnie oczywiste, że wszystkie organy państwa powinny działać w taki sposób, żeby dawać żołnierzom, Straży Granicznej, policji pełne poczucie wsparcia państwa" - mówił.
Podkreślił jednocześnie, że "osoby, które decydują o sytuacji prawnej żołnierzy, muszą być absolutnie bez zarzutu i muszą dobrze współpracować z państwem polskim na rzecz wsparcia dla polskich żołnierzy i polskiego wojska, wtedy, kiedy żołnierze chronią polskiej granicy".
Premier: prokurator krajowy przejmie nadzór nad sprawą żołnierzy
Premier Donald Tusk poinformował, że prokurator krajowy Dariusz Korneluk obejmie nadzór nad sprawą żołnierzy, którzy prowadzili interwencję na polsko-białoruskiej granicy. Szef rządu dodał, że nadzór ten będzie prowadzony także z osobistym zaangażowaniem szefa MS, prokuratora generalnego Adama Bodnara.
Premier, który wydał oświadczenie w sprawie żołnierzy, którym prokuratura postawiła zarzuty przekroczenia uprawnień i narażenia życia, podał, że zwrócił się do szefa MS, prokuratora generalnego Adama Bodnara, by prokurator krajowy objął bezpośrednim nadzorem dalsze postępowanie w tej sprawie.
"Tak, aby w żaden sposób prawo - w sposób taki i nielogiczny i niesprawiedliwy - nie dotknęło tych żołnierzy, jeśli nie popełnili rzeczywiście istotnego wykroczenia czy przestępstwa" - podkreślił Tusk.
"I prokurator Dariusz Korneluk przejmie nadzór na tą sprawą, ale także z osobistym zaangażowaniem prokuratora generalnego" - dodał szef rządu.
Premier, który wydał oświadczenie w sprawie żołnierzy, którym prokuratura postawiła zarzuty przekroczenia uprawnień i narażenia życia, podał, że zwrócił się do szefa MS, prokuratora generalnego Adama Bodnara, by prokurator krajowy objął bezpośrednim nadzorem dalsze postępowanie w tej sprawie. (PAP)
kgr/