O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Premier: jest decyzja o pierwszych ekshumacjach polskich ofiar UPA

Premier Donald Tusk poinformował na platformie X, że zapadła decyzja o pierwszych ekshumacjach polskich ofiar UPA. Szef rządu podziękował ministrom kultury Polski i Ukrainy za dobrą współpracę.

Donald Tusk. Fot. PAP/Paweł Supernak
Donald Tusk. Fot. PAP/Paweł Supernak

W czwartek wicepremier, minister jedności narodowej Ukrainy Ołeksij Czernyszow złożył wizytę w Polsce, gdzie spotkał się z ministrą kultury i dziedzictwa narodowego Hanną Wróblewską. "Ministrowie rozmawiali o kluczowej roli kultury w utrzymaniu tożsamości narodowej, a także o wpływie kultury na rozwój społeczno-gospodarczy obu krajów" - podało MKiDN w komunikacie.

W piątek po południu Tusk opublikował na X (dawniej: Twitter) wpis, w którym ocenił, że "wreszcie" nastąpił przełom. "Jest decyzja o pierwszych ekshumacjach polskich ofiar UPA. Dziękuję ministrom kultury Polski i Ukrainy za dobrą współpracę. Czekamy na kolejne decyzje" - napisał.

Rzecznik MSZ Paweł Wroński w rozmowie z PAP ocenił, że Polska okazała się w tej sprawie skuteczna. "Minister SZ Radosław Sikorski za swoją postawę był krytykowany - że jest to zbyt twarde postawienie sprawy. Okazało się ono jednak postawieniem skutecznym" - powiedział.

Decyzję dot. pierwszych ekshumacji polskich ofiar UPA określił jako "dobrą dla relacji polsko-ukraińskich i dla samej Ukrainy". "Bardzo istotnym jest tworzenie świadomości historycznej i opieranie jej na prawdzie. Służy to Ukrainie jako europejskiemu narodowi" - zaznaczył Wroński. Podkreślił, że dokładnie o przedmiocie sprawy mogą wypowiadać się odpowiednie instytucje.

Dyrektor Centrum Informacyjnego MKiDN Anna Ruszczyńska powiedziała PAP, że razem ze stroną ukraińską i wszystkimi podmiotami zaangażowanymi w proces ekshumacji, resort dokonuje poszczególnych ustaleń. Zastrzegła jednak, że z uwagi na newralgiczność procesu informacje będą podawane "już po zakończeniu działań". "Zależy nam na tym, aby jak najefektywniej wypracowywać kolejne kroki w ramach tych prac" – wyjaśniła.

"Pracujemy, natomiast nie będziemy udzielać informacji o szczegółach, jeśli chodzi o lokalizacje czy podmioty i wnioski, które były rozpatrywane" - wskazała Ruszczyńska. Dodała, że "jest to nadal przedmiot prac zespołu".

Kosiniak-Kamysz: dla ludowców to od lat sprawa fundamentalna

Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślił, że decyzja strony ukraińskiej o ekshumacjach polskich ofiar Rzezi Wołyńskiej to efekt nieustannej presji oraz skutecznej dyplomacji.

"Decyzja strony ukraińskiej o ekshumacjach polskich ofiar Rzezi Wołyńskiej to efekt nieustannej presji oraz skutecznej dyplomacji" - napisał Kosiniak-Kamysz na platformie X.

"Dla ludowców to od lat sprawa fundamentalna. Tylko na prawdzie jesteśmy w stanie budować dobre, sąsiedzkie relacje" - dodał szef PSL.

Szef ludowców szerzej wypowiedział się na temat kwestii ludobójstwa na Wołyniu podczas piątkowego spotkania noworocznego z działaczami Polskiego Stronnictwa Ludowego w Lublinie. Kosiniak-Kamysz podkreślił, że należy rozdzielić kwestie bezwarunkowego wsparcia walczącej Ukrainy poprzez przekazywanie sprzętu wojskowego i pomocy humanitarnej od kwestii przystąpienia do wspólnoty pewnych wartości, jaką jest Unia Europejska.

Musi w tej sprawie być jedna rzecz - musi być prawda historyczna. My się nie domagamy tak naprawdę niczego więcej niż to, co zostało zrobione wobec kilkudziesięciu tysięcy żołnierzy Wehrmachtu na Ukrainie, gdzie Ukraina dała zgodę na godny pochówek” – mówił szef ludowców.

„Porównajcie te dwie rzeczy: biednych ludzi wyprowadzonych z domu: dzieci, matki w ciąży i dziadkowie; Zygmunt Jan Rumel rozszarpany przez dwa konie puszczone w różnych kierunkach. Im się należy godny pochówek. Nie o zemstę, lecz o pamięć wołają ofiary” – podkreślił wicepremier, nawiązując do słów powtarzanych przez rodziny ofiar zbrodni wołyńskiej.

„Potrzebne jest upamiętnienie. I wprost powiedziałem, że nie będzie zgody na przystąpienie Ukrainy do Unii Europejskiej, jak nie będzie ekshumacji, pochówku i upamiętnienia ofiar ludobójstwa na Wołyniu. Niektórzy próbowali mnie wtedy zapisać do drużyny Putina, na czele z panem prezydentem” – zaznaczył Kosiniak-Kamysz.

Spór w sprawie poszukiwań i ekshumacji szczątków

Między Warszawą i Kijowem od wiosny 2017 r. trwa spór wokół zakazu poszukiwań i ekshumacji szczątków polskich ofiar wojen i konfliktów na terytorium Ukrainy, wprowadzonego przez ukraiński IPN. Zakaz został wydany po zdemontowaniu pomnika UPA w Hruszowicach w kwietniu 2017 r.

Decyzja o zniesieniu obowiązującego od 2017 r. moratorium na poszukiwania i ekshumacje szczątków polskich ofiar zbrodni wołyńskiej została ogłoszona pod koniec listopada 2024 r. podczas wspólnej konferencji prasowej ministrów spraw zagranicznych Polski i Ukrainy Radosława Sikorskiego i Andrija Sybihy.

Ukraina potwierdziła wówczas, że "nie ma żadnych przeszkód do prowadzenia przez polskie instytucje państwowe i podmioty prywatne we współpracy z właściwymi instytucjami ukraińskimi prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych na terytorium Ukrainy, zgodnie z ustawodawstwem ukraińskim" i zadeklarowała "gotowość do pozytywnego rozpatrywania wniosków w tych sprawach".

Szef polskiego MSZ oświadczył zaś, że strona polska będzie mobilizować własne instytucje, jak Instytut Pamięci Narodowej, "do wrażliwości na postulaty ukraińskie".

Polskę i Ukrainę od wielu lat różni pamięć o roli Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów i Ukraińskiej Powstańczej Armii, która w latach 1943-45 dopuściła się ludobójczej czystki etnicznej na około 100 tys. polskich mężczyzn, kobiet i dzieci. O ile dla polskiej strony była to godna potępienia zbrodnia ludobójstwa (masowa i zorganizowana), o tyle dla Ukraińców był to efekt symetrycznego konfliktu zbrojnego, za który w równym stopniu odpowiedzialne były obie strony. Dodatkowo Ukraińcy chcą postrzegać OUN i UPA wyłącznie jako organizacje antysowieckie (ze względu na ich powojenny ruch oporu wobec ZSRR), a nie antypolskie.

W latach 2017-24 IPN wystosował do organów ukraińskiej administracji dziewięć oficjalnych wniosków ogólnych, które obejmowały uzgodnienie możliwości prowadzenia prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych łącznie w 65 lokalizacjach (miejsca powtarzały się w związku z koniecznością ponawiania wniosków). Część z nich została rozpatrzona pozytywnie i przeprowadzone zostały prace. W innych miejscach nie wyrażono zgody na prace, a niektóre wnioski pozostały bez odpowiedzi. (PAP)

gab/ akr/ wni/ dap/ dki/ js/ ał/

Galeria (1)

  • Autor: Michał Czernek/PAP
    1/1

    Autor: Michał Czernek/PAP

Zobacz także

  • rezydent Andrzej Duda. Fot. PAP/Leszek Szymański

    Ograniczenie prawa do azylu. Jest decyzja prezydenta

  • Premier Donald Tusk oraz sekretarz generalny NATO Mark Rutte. Fot. PAP/Paweł Supernak

    Szef NATO: Sojusz odpowie "z całą siłą", jeśli ktoś uznałby, że można zaatakować Polskę bez konsekwencji [NASZE WIDEO]

  • Dom pogrzebowy (zdjęcie ilustracyjne). Fot. PAP/Piotr Polak

    Zmiany w zasiłku pogrzebowym? Premier: nie był podnoszony od lat

  • Sławomir Mentzen Fot. PAP/Wojtek Jargiło

    Niemiecka prasa: Mentzen w II turze nie musi być złą wiadomością dla Tuska

Serwisy ogólnodostępne PAP