Szef rządu w weekend przebywał na Śląsku. W niedzielę odwiedził dożynki w Lędzinach. "Te plagi egipskie, które na nas spadają, od covidu począwszy przez kryzys energetyczny, wojnę na Ukrainie, huśtają łódką niemożebnie. Powodują, że zaplanować coś jest jeszcze ciężej - w normalnym biznesie, a co dopiero rolnikowi" - mówił.
"Wiemy jak niełatwo jest w takim trudnym czasie uprawiać ziemie, hodować zwierzęta, prowadzić swoją działalność" - powiedział premier i dziękował rolnikom. "Dziękuję za to, że jesteście, że możemy - jako Polacy - czuć się bezpieczni, że bezpieczeństwo żywnościowe dzięki wam jest zapewnione" - dodał.
Morawiecki dziękował też mieszkańcom za pielęgnowanie lokalnych tradycji, wiary, kultury. "Bez tego nie ma narodu" - podkreślał. "Jak nie pamiętamy o tym, co było kiedyś, ciężko patrzeć do przodu, a tak to nasze tradycje oświetlają nam drogę w przyszłość" - mówił.
"Za wszystkie błędy chcę przeprosić, za wszystkie potknięcia także. Czuję się zmotywowany przez rolników naszych, także z tego naszego, śląskiego, lędzińskiego powiatu, do jeszcze cięższej pracy" - powiedział premier. (PAP)
autor: Grzegorz Bruszewski
gn/