W katowickim "Spodku" trwa konwencja Prawa i Sprawiedliwości.
"Katowicki Spodek wypełniony po brzegi, tak pięknie tutaj wszyscy wyglądacie, biało-czerwone flagi, gorące serca. To musi oznaczać tylko jedno: przed Polską kluczowy wybór. Przed Polską walka o zwycięstwo" - powiedział premier Mateusz Morawiecki, po czym obecni zaczęli skandować "zwyciężymy".
"Zwyciężymy, ale aby to się stało, to przed nami jeszcze co najmniej dwanaście nieprzespanych nocy, niecałe 2 tygodnie wytężonej pracy" - zaznaczył. "Wszystkich was o to proszę" - zaapelował, po czym zgromadzeni na sali zaczęli skandować: "damy radę".
"Damy radę, musimy dać radę dlatego, że przed Polską wybór najbardziej zasadniczy, fundamentalny. W tych najbliższych wyborach Polacy odpowiedzą na pytanie nie tylko, jaka będzie Polska. Nie tylko, czyja będzie Polska, ale na pytanie jeszcze ważniejsze. Na pytanie najważniejsze. Czy będzie Polska? Czy Polska będzie istniała? Czy Polska będzie suwerennym krajem? Odpowiemy na pytanie, czy Polska będzie landem europejskim, europejską prowincją, czy będzie suwerennym krajem" - mówił Morawiecki.
Premier @MorawieckiM w Katowicach: Przed Polską jest fundamentalny wybór. Polacy odpowiedzą na pytanie, jaka będzie Polska? Czyja ona będzie? Odpowiemy na pytanie, czy Polska będzie suwerenna, czy będzie wrażliwa na słabszych i silna militarnie? Na te pytania odpowiemy już za… pic.twitter.com/qtMFMoaXLi
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) October 1, 2023
Przed wejściem na mównicę premiera obecni na sali odśpiewali "Polska, Biało-Czerwoni".
Morawiecki zaprezentował "teczkę Tuska"
Premier na konwencji w katowickim Spodku zaprezentował "teczkę Tuska", w której - jak mówił "ujętych jest wiele dokumentów, dowodów i oskarżeń, a także planów i zamiarów, tego, co chce zrobić Donald Tusk i Platforma Obywatelska".
"Ta teczka to liczne dokumenty, które również potwierdzają ich zamiary wpuszczenia nielegalnych imigrantów" - powiedział premier. Szef rządu dodał, że dlatego "ta teczka to także wielki wyrzut sumienia PO".
Premier @MorawieckiM w Katowicach: Przywiozłem teczkę D. Tuska. Dokumenty w niej zgromadzone mówią o prawdziwych zamiarach Platformy Obywatelskiej. Dla Polaków ważna jest praca. Za rządów PO-PSL było duże bezrobocie, ponieważ ponad 2 mln Polaków było bez pracy, ponad 2 mln… pic.twitter.com/EU3Nim993t
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) October 1, 2023
Premier @MorawieckiM w Katowicach: Rządy PO-PSL to brak polityki senioralnej i brak polityki wobec osób niepełnosprawnych. Obiecaliśmy obniżenie wieku emerytalnego i to zrealizowaliśmy. Jeżeli 15 października wygramy to będziemy kontynuować naszą politykę senioralną, dzięki… pic.twitter.com/FtdqAOfvmF
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) October 1, 2023
Jak mówił, "w 'teczce Tuska' jest dowód na to, że oni przygotowywali dziesiątki tysięcy miejsc dla nielegalnych imigrantów, że chcą zrobić druga Lampedusę, tu jest na to dowód". "Ale w ostatnich dniach partia Tuska w Europie domaga się, żąda, aby jak najszybciej wdrożyć pakt migracyjny, który zawiera, właśnie przyjmowanie nielegalnych imigrantów albo płacenie ogromnych sum za nieprzyjmowanie nielegalnych imigrantów. W ostatnich dniach partia Tuska to zrobiła. Spadły łuski w oczu" - powiedział szef rządu.
"To jest właśnie dowód, czarno na białym, że Tusk chce doprowadzić do wielkiej fali nielegalnej imigracji do Polski" - podkreślił.
Zwrócił uwagę, że wtedy oni "pójdą do Niemiec, bo tam chcą głównie żyć". "Wtedy Niemcy powiedzą musimy zamknąć granicę Schengen. Prawdziwe ryzyko zamknięcia granicy Schengen jest wtedy, kiedy by Tusk - co nie daj Panie Boże - tego koszmaru nie dopuść, doszedł do władzy i wtedy wpuszczą tych nielegalnych imigrantów. Nie możemy na to pozwolić. To jest ich prawdziwy plan" - ocenił premier.
Dodał, że polityka rządu jest w tym względzie jasna. "PiS nie dopuści do nielegalnej imigracji do Polski, choćby zmuszały nas do tego Berlin, Paryż, Bruksela. Wszyscy razem wzięci. My wskazujemy na potężne ryzyko z tym związane" - podkreślił.
Podał, że tylko w ostatnich dniach "12 osób zginęło w strzelaninach w Szwecji". "Dwa dni temu, w Holandii, kilka osób zginęło z ręki nielegalnych imigrantów, w tym 14-letnia, dziewczynka. 50 nielegalnych imigrantów zaatakowało policjantów we Włoszech. Do Marsylii ściągane są siły specjalne. A w Paryżu boją się wychodzić na spacer na przedmieścia.
Premier: 15 października wybór między polską wizją ojczyzny Jarosława Kaczyńskiego a niemiecką wizją Donalda Tuska
Podczas konwencji premier stwierdził, że w najbliższych wyborach Polacy zdecydują m.in., czy Polska będzie silnym uzbrojonym państwem czy rozbrojonym.
"15 października na stole przed wszystkimi leżeć będą dwie wizje ojczyzny: polska wizja Jarosława Kaczyńskiego i niemiecka wizja Donalda Tuska" - zaznaczył szef rządu.
Premier @MorawieckiM w Katowicach: Przed nami są dwie wizje Polski. Czy Polska będzie rządzona przez męża stanu Jarosława Kaczyńskiego, czy męża niemieckiego D. Tuska? #BezpiecznaPolska pic.twitter.com/5zl5lk5DKF
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) October 1, 2023
Uczestnicy konwencji w odpowiedzi krzyczeli: "Tu jest Polska".
"To jest ten wybór, czy chcemy, by Polska była rządzona przez politycznego męża stanu Jarosława Kaczyńskiego, czy przez politycznego męża Angeli Merkel Donalda Tuska. To jest nasz zasadniczy wybór" - stwierdził Morawiecki.
Premier: Tusk posłuchał Merkel i podniósł wiek emerytalny
"Oni (PO), wbrew wcześniejszym obietnicom podnieśli wiek emerytalny do 67 lat dla kobiet i dla mężczyzn. Dla kobiet pracujących na terenach wiejskich nawet o 12 lat. Okłamali Polaków. Polacy prosili - nie podnoście wieku emerytalnego. Miliony Polaków ich prosiły, ale oni posłuchali jednej osoby, a konkretnie jednej Niemki: Angeli Merkel. Tusk posłuchał Angeli Merkel, która suflowała mu do ucha, aby podnosił wiek emerytalny. Tak rzeczywistość wyglądała w czasach rządów Platformy Obywatelskiej" - powiedział premier.
Szef rządu wytknął też rządom Platformy Obywatelskiej brak polityki senioralnej, brak polityki wobec osób niepełnosprawnych.
Wskazał, że Prawo i Sprawiedliwość wprowadziło swoje obietnice w życie, obniżając wiek emerytalny do poprzedniego poziomu, wprowadziło dodatkowe świadczenia dla emerytów w postaci 13. i 14. emerytury, oraz emeryturę bez podatku do 2500 zł, czy darmowe leki dla seniorów.
"Będziemy kontynuować naszą wielką politykę wsparcia seniorów, tę politykę, którą widzicie choćby po ostatniej czternastce" - podkreślił szef rządu.
Mateusz Morawiecki: rynek pracy za PO to królestwo śmieciówek i ponad 2 mln ludzi bez pracy
Rynek pracy za PO to 2,3 mln ludzi bez pracy. To Polska bez perspektyw, to Polska jako królestwo śmieciówek. Nie chcemy takiej Polski - mówił Mateusz Morawiecki. Jego zdaniem, za rządów PiS nastąpiło przywrócenie godności na rynku pracy
Premier Morawiecki porównał sytuację na rynku pracy podczas rządów PO-PSL i PiS. "Rynek pracy za PO to 2 mln 300 tys. ludzi bez pracy. To ponad 2 mln ludzi na umowach śmieciowych. Praca za 4 czy 5 zł za godzinę. To ponad 2 mln ludzi wygnanych na emigrację za chlebem. To Polska jako królestwo śmieciówek. To Polska pozbawiona perspektyw, montownia, tania siła robocza. Nie chcemy takiej Polski" - podkreślił premier.
Wskazał, że za rządów PiS nastąpiło - jego zdaniem - przywrócenie godności na rynku pracy. "To minimalna stawka godzinowa 23 zł, a za kilka miesięcy 28 zł za godzinę. To średnie wynagrodzenie przekraczające grubo ponad 7 tys. zł., a my podtrzymujemy naszą obietnicę na kolejne lata. Za cztery lata będzie to co najmniej 10 tys. zł średniego wynagrodzenia w gospodarce polskiej. To ucywilizowany rynek pracy, to najniższe bezrobocie w historii III RP. To drugie najniższe bezrobocie w UE. To są osiągnięcia rządów PiS" - powiedział.
Według Morawieckiego PO pozwoliła, żeby Polska była okradana. "Pozwolili, żeby mafie VAT-owskie, cwaniacy, przestępcy (...), żeby mafie pasły się i hulały jak wiatr po dzikich polach" - zaznaczył premier.
"Wskrzesiliśmy politykę bezpieczeństwa z prawdziwego zdarzenia"
Wskrzesiliśmy politykę bezpieczeństwa, jaka jest właściwa poważnym, szanującym się państwom, politykę bezpieczeństwa z prawdziwego zdarzenia - powiedział premier. Dodał, że polska armia rośnie - z 95 tysięcy do ponad 170 tysięcy żołnierzy.
Podczas konwencji PiS w Katowicach premier powiedział, że za czasów rządów koalicji PO-PSL likwidowane były jednostki wojskowe.
"Linia zdrady Tuska, czyli linia Wisły, do której miały się polskie wojska natychmiast wycofać, zostawić pół Polski na pastwę Ruskich, aby tam była następna Bucza, Irpień, Borodzianka. To była polityka bezpieczeństwa pod sztandarem Platformy Obywatelskiej" - stwierdził.
Jednocześnie zastrzegł, że Prawo i Sprawiedliwość "odbudowało politykę bezpieczeństwa z prawdziwego zdarzenia". "Wskrzesiliśmy taką politykę bezpieczeństwa, jaka jest właściwa poważnym, szanującym się państwom, poważnym krajom" - wskazał.
Poinformował, że polska armia rośnie z 95 tysięcy żołnierzy do ponad 170 tysięcy żołnierzy. "Kupujemy najnowocześniejszą broń z całego świata" - dodał.
Przypomniał, że kiedy Ukraina otrzymała wyrzutnie HIMARS, odrzuciła Rosjan na sto kilkadziesiąt kilometrów. "My takich HIMARS-ów zamówiliśmy kilkaset. Polska jest i będzie jeszcze bardziej bezpieczna" - podkreślił.
Zaznaczył, że rząd PiS umacnia polską Policję i Straż Graniczną. "Nie pozwalamy plugawić polskiego munduru, jak to, co widzimy na filmie 'Zielona Granica', tak mocno chwalonym przez wszystkich zwolenników Platformy Obywatelskiej, ale też media III Rzeczypospolitej. Nie pozwólmy na to, aby szkalowany był polski mundur, aby polscy funkcjonariusze i żołnierze byli w taki sposób opluwani. Jesteśmy murem za polskim mundurem" - zaznaczył Morawiecki.
Szef Rady Ministrów: Polska gospodarka rozwija się, a bezrobocie jest jednym z najniższych w Unii Europejskiej
Walczymy o bezpieczeństwo energetyczne, fizyczne i gospodarcze. Polska gospodarka rozwija się, a bezrobocie jest jednym z najniższych w Unii Europejskiej - mówił premier Mateusz Morawiecki.
"Tak jak walczymy o bezpieczeństwo energetyczne, bezpieczeństwo fizyczne, tak też walczymy o bezpieczeństwo gospodarcze (...) Wbrew wszystkim oczekiwaniom, udało nam się w taki sposób zdusić inflację, aby nie przyrosło bezrobocie" - powiedział premier Mateusz Morawiecki.
Polityk zaznaczył, że "eksperci Platformy Obywatelskiej" kilka miesięcy wcześniej mówili, że niemożliwym jest, aby we wrześniu inflacja w Polsce spadła do jednocyfrowej, bo oznaczałoby to "zarżnięcie gospodarki". "Otóż stało się to możliwe, gospodarka nie jest zarżnięta, ma się dobrze, rozwija się, a bezrobocie jest jednym z najniższych w Unii Europejskiej i to ich bardzo boli" - ocenił.
Premier stwierdził, że "boli ich" także fakt, że "nie ma drugiego takiego kraju w Europie, który w ostatnich dziesięciu latach tak mocno obniżyłby główne podatki dochodowe". Morawiecki wymienił obniżenie stawki PIT z 18 na 12 proc., dziesięciokrotne podniesienie kwoty wolnej od podatku, obniżenie CIT oraz VAT na 500 produktów. "Jednocześnie dochody do budżetu wzrosły o 100 procent" - dodał.
"Nie ma drugiego takiego kraju w Europie, nie wiem, czy jest na świecie i to ich także boli. To drodzy rodacy świadczy o skuteczności naszej polityki gospodarczej" - podkreślił.
Premier Morawiecki zwrócił się do Zełenskiego
Podczas swojego wystąpienia w Katowicach premier powiedział, że PiS dba o bezpieczeństwo energetyczne i sprawiedliwą transformację, a Tusk zwolnił w Bumarze Łabędy ponad 800 osób. "A my w Bumarze Łabędy w Gliwicach mamy dodatkowe zamówienia. To tutaj będą produkowane Kraby, w Siemianowicach - Rosomaki, bo Śląsk silny to silna Polska" - podkreślił.
Dodał, że tak jak PiS broni interesów górników oraz pracowników polskiego przemysłu, tak też broni interesów polskich rolników. Zauważył, że ponieważ Komisja Europejska nie przedłużyła embarga na ukraińskie zboże, to rząd polski zrobił to sam. "Bo tam, gdzie chodzi o interes polskiego rolnika nie będziemy się pytać o zdanie nikogo w Berlinie, ani w Brukseli. Działamy dla dobra polskiego rolnictwa" - zapewnił.
Premier @MorawieckiM w Katowicach: Bronimy interesu górników i rolników. Nie zgadzamy się z polityką klimatyczną UE. Nie zgodziliśmy się także na wwóz ukraińskiego zboża, dlatego nałożyliśmy na nie jednostronne embargo. Zapewniam, że będziemy bronić polskiego rolnictwa.… pic.twitter.com/RVrHh1Q8Wf
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) October 1, 2023
"Będziemy bronić polskiego rolnictwa przed ukraińskimi agrooligarchami" - zadeklarował. Dodał, że ostatnio w ONZ prezydent Zełenski wypowiedział "bardzo niewłaściwe słowa".
"Rozumiem, że jemu się teraz wydaje, że będzie miał bliski sojusz z Niemcami. Przestrzegam, Niemcy zawsze będą chcieli się porozumieć z Ruskimi ponad głowami państw Europy Środkowej. To Polska przyjęła parę milionów Ukraińców pod nasze dachy, to Polacy przyjęli Ukraińców, to my najwięcej pomagaliśmy w czasie, kiedy Niemcy chcieli wysyłać do oblężonego Kijowa 5 tys. hełmów; warto, aby pan nie zapominał o tym, panie prezydencie Załenski" - zaapelował premier Morawiecki.
"Za PO stoi większość mediów i bogatych samorządów, dlatego apeluję do wyborców o mobilizację"
Obecne wybory nie są sprawiedliwe, ponieważ za Platformą Obywatelską, za Tuskiem jest ogromna większość mediów i większość bogatych samorządów - powiedział w niedzielę w czasie konwencji PiS w katolickim "Spodku" premier Mateusz Morawiecki. Zaapelował do wyborców o mobilizację.
Premier zaapelował do wszystkich, którzy jeszcze się wahają na kogo zagłosować 15 października.
"Proszę was, żebyście wyłączyli na kilka dni internet, Onet, TVN. W ogóle wyłącznie telewizor i internet. Nie czytajcie tych różnych artykułów, nawet publicystów 'symetrystów'. Wyjdźcie do swojej gminy, powiatu i rozejrzyjcie się wokoło. Zobaczycie, co się realnie zmieniło wokół was. Czy jest jakaś nowa droga, której wcześniej nie było? Czy jest jakieś nowe boisko? A może jest nowy sprzęt w szpitalu powiatowym? A może ścieżka rowerowa, czy wyremontowanie remiz strażackich? I na podstawie waszej obserwacji podejmijcie decyzje" - zaapelował premier.
"Nie dajcie się zakrzyczeć wulgaryzmom, pedagogice gwiazdek, którą wprowadził Donald Tusk i PO. Nie dajcie sobie zniszczyć marzeń o przyszłości" - mówił premier. Jak zaznaczył, "od zwycięstwa 15 października, od naszej mobilizacji, od tego czy naród się obudzi, zależy przyszłość".
"Chcę poprosić 2 mln Polaków, które podpisały się pod listami kandydatów PiS, aby codziennie, przez kolejne 12 dni wykonali 4-5 telefonów do swoich znajomych (...). Niech prześlą kilkanaście SMS-ów. Niech rozda kilka ulotek PiS, z którymi jeździmy po Polsce, a na których widać różnicę miedzy nami a nimi" - powiedział premier.
Szef rządu zwrócił uwagę, że z Polską obecnie liczą się na arenie międzynarodowej. "Oni doceniają naszą wielką polityką społeczną, nasze wielkie zmiany w budowie silnej armii, która już wkrótce ma być w najsilniejszą armią lądową w Europie. Ale także tego się obawiają. Trochę nam tego zazdroszczą" - powiedział premier.
Podkreślił, że "obecne wybory nie są równe, w tym sensie, że nie są sprawiedliwe i nie są uczciwe".
"Za PO, za Tuskiem jest ogromna większość mediów i jest ogromna większość bogatych samorządów. Spółki samorządowe płacą pieniądze na najróżniejsze sposoby na ich działania, co widać to po różnych reklamach, jak się jeździ po Polsce. Widać to po wsparciu wielkich biznesów, oligarchów, a także tych niektórych najgorszych brukselskich biurokratów, którzy do 15 października specjalnie wstrzymują KPO" - powiedział szef rządu. "Myśleli, że nam to zaszkodzi, a my to realizujemy Krajowy Program Odbudowy z polskich środków, a po 15 października spokojnie wykorzystamy wszystkie środki" - zapowiedział premier Morawiecki.
(PAP)
Autorzy: Adrian Kowarzyk, Mikołaj Małecki, Grzegorz Bruszewski, Krzysztof Konopka, Mateusz Mikowski, Iwona Żurek, Łukasz Pawłowski, Katarzyna Krzykowska
mmi/jos