W referendum 15 października padną cztery pytania. Pierwsze z nich brzmi: "Czy popierasz wyprzedaż majątku państwowego podmiotom zagranicznym, prowadzącą do utraty kontroli Polek i Polaków nad strategicznymi sektorami gospodarki?". Drugie: "Czy popierasz podniesienie wieku emerytalnego, w tym przywrócenie podwyższonego do 67 lat wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn?". Trzecie: "Czy popierasz likwidację bariery na granicy Rzeczypospolitej Polskiej z Republiką Białorusi?". Czwarte: "Czy popierasz przyjęcie tysięcy nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, zgodnie z przymusowym mechanizmem relokacji narzucanym przez biurokrację europejską?".
Premier w transmisji live na Facebooku powiedział, że tematem dzisiejszego odcinka jest wyprzedaż majątku narodowego. Przypomniał, że "przez osiem lat rządów Platformy Obywatelskiej wyprzedali majątek o wartości 58 mld zł". Premier zastanawiał się "na co poszły te pieniądze?". "Może jakiś program społeczny, był zrobiony? A może dwie wielkie autostrady wybudowano za te blisko 60 mld zł"? - pytał.
"Oni te pieniądze przejedli, skonsumowali, nie ma żadnych wielkich korzyści, bo dług do PKB rósł cały czas, a deficyt budżetowy był rekordowy, blisko 8 proc. Przez pięć czy sześć lat, w czasach ich rządu Komisja Europejska nakładała na Polskę procedurę nadmiernego deficytu, i oni nas będą uczyć zarządzania finansami publicznymi?" - powiedział szef rządu.
"Przecież właśnie jak naprawiliśmy finanse publiczne, to okazało się, że są środki, nie z wyprzedaży majątku, ale z zabranych pieniędzy mafiom vatowskim, przestępcom podatkowym, którzy świetnie się mieli w czasach (Donalda) Tuska, w czasach ministra finansów (Jacka) Rostowskiego" - dodał.
Opowiadał, że "tony pism przychodziły do KPRM". "Widać było brak reakcji ówczesnego premiera na tę dramatyczną sytuację w sektorze finansów publicznych" - mówił. Dlatego - jak tłumaczył - "pokazujemy całokształt - tu wewnętrzni jątrzyciele, tu po wschodniej stronie grupa Wagnera i Łukaszenka, a po stronie zachodniej mamy grupę Webera, który też robi wszystko, aby obalić rząd PiS, i żeby powołać władzę, która będzie słuchała Niemców, słuchała biurokracji europejskiej" - przekonywał premier.
Jego zdaniem, "taka władza nie będzie działała na rzecz dobra wspólnego, na rzecz solidarności polskiej i międzypokoleniowej". "Dowód? A czy były jakiekolwiek czternastki albo trzynastki dla emerytów w duchu solidarności międzypokoleniowej? Nie przypominam sobie. A czy były emerytury bez podatku? Nie przypominam sobie. A czy waloryzacje wynosiły, tak jak w naszym przypadku 200-250 zł? Seniorzy mówili mi, że były waloryzacje 2 zł 40 gr" - opowiadał premier.
Według niego, "to są antydemokratyczne ośrodki: pan Weber, pan Tusk ze swoją świtą, ze swoim akolitą i sojusznikiem". "Tym antydemokratycznym siłom, naszej antydemokratycznej opozycji trzeba powiedzieć, że my wierzymy w demokrację. My wierzymy w referendum, wierzymy, że pytania referendalne mają ogromny sens. Nie chcemy nigdy więcej wyprzedaży majątku narodowego" - podkreślił.
Morawiecki zwrócił uwagę, że "dzisiaj Orlen przyciąga 41 proc. zysków z zagranicy". "To znaczy, że do Polski przyciąga 41 proc. zysków, czyli zabiera je z zagranicy i te pieniądze służą Polsce". Za przykład podał 14 mld zł, przekazanych przez Orlen na rekompensaty wysokich cen gazu. "Właśnie dlatego dzisiaj gaz jest dużo tańszy dla gospodarstw domowych oraz dla firm, bo mamy potężne koncerny, które są częściowo kontrolowane przez Skarb Państwa, ale zachowują się rynkowo, są bardzo sprawne, mają dobre wyniki i mogą współtworzyć naszą gospodarczą tkankę" - wyjaśnił.
Autor: Olga Łozińska
sma/