Srebrni medaliści wraz z trenerem Nikolą Grbicem skorzystali z zaproszenia i bezpośrednio z lotniska Okęcie udali się do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Z polskich medalistów w spotkaniu wzięły udział także mistrzyni we wspinaczce sportowej Aleksandra Mirosław oraz wicemistrzynie - kajakarka górska Klaudia Zwolińska i pięściarka Julia Szeremeta.
Mirosław otrzymała miejsce przy stole po prawej stronie premiera Tuska, po lewej siedział kapitan siatkarzy Bartosz Kurek. Zwolińska rozdzielała Wilfreda Leona i Tomasza Fornala.
Premier wszystkim gratulował osiągnięć, dopytywał też o problemy związane z ich dyscyplinami.
"W pewnym stopniu uratowaliście te igrzyska" - zwrócił się do obecnych Sławomir Nitras minister sportu i turystyki.
Reprezentacja Polski na igrzyska w Paryżu liczyła 211 osób w 22 dyscyplinach. Wywalczyli 10 medali - jeden złoty, cztery srebrne i pięć brązowych - co dało 42. miejsce w klasyfikacji. Osiem krążków z tej puli zdobyły kobiety.
"To było owocne spotkanie, prowadzone w luźnej atmosferze. Bardzo jesteśmy zadowoleni z tego zaproszenia" - powiedziała po wyjściu z KPRM Zwolińska. Kajakarka zaznaczyła, że nie czuje się kompetentna, aby mówić o konkretnych zmianach. Podkreśliła, że fundamentem polskiego sportu i medali olimpijskich są dzieci, młodzież i kluby sportowe.
"Zdążyłam się nacieszyć medalem. Mam jednak dużo zobowiązań, w tym start w mistrzostwach świata i zawodach Pucharu Świata. Dużo czasu zajmują mi sprawy związane z aukcją mojego medalu. Później będę już odpoczywać" - podsumowała wicemistrzyni olimpijska. (PAP)
pp/