Kretschmer jest kolejnym niemieckim politykiem, wzywającym rząd RFN do podjęcia zdecydowanych działań w celu ograniczenia nielegalnej migracji. Jako przykład takich środków podał wprowadzenie kontroli granicznych na granicach z Polską i Czechami.
„Sytuacja jest dramatyczna, nie mamy innego wyboru” – stwierdził premier landu położonego na wschodzie RFN.
W weekend szefowa niemieckiego MSW Nancy Faeser (SPD) także opowiedziała się za tymczasowymi stacjonarnymi kontrolami granicznymi w celu „bardziej zdecydowanego zwalczania przestępczości przemytniczej”.
Kretschmer skrytykował rząd RFN za zbyt długie wahanie się w tej sprawie, a także w kwestii deportacji. „Trzeba wysłać jasny sygnał do państw Afryki Północnej i tamtejszej ludności, że nie ma sensu wyruszać. Można to osiągnąć np. poprzez zaklasyfikowanie jej jako bezpiecznych krajów pochodzenia” – dodał polityk CDU.
Decyzja oparta na konsensusie społecznym
„Ważne jest, abyśmy my, Niemcy, najpierw sami decydowali w oparciu o konsensus społeczny: ilu osobom rocznie chcemy zapewnić ochronę” – powiedział Kretschmer, wspominając o liczbie 200 tys. „Jeśli liczby nadal będą szybko rosnąć, trzeba sięgnąć po inne narzędzia, inne instrumenty” – dodał.
„Podczas weekendu głos zabrało już wielu polityków. Coraz głośniej słychać apele o działania ponadpartyjne, debata staje się coraz bardziej gorąca. Przedstawiciele rządu federalnego i opozycyjnej Unii (CDU/CSU) wezwali w weekend do wspólnych rozwiązań” – zaznaczył Tagesschau.
Lider SPD Lars Klingbeil uważa, że w kwestii nielegalnej migracji nie istnieje "jeden magiczny środek". Opowiedział się za szybszymi procedurami, aby uchodźcy mieli jasność co do tego, czy mogą tu zostać i pracować, czy też muszą opuścić Niemcy. W jego ocenie pomysł MSW wprowadzenia ściślejszego kontrolowania granicy z Czechami i Polską jest „słuszny”.
Jak przypomina portal RedaktionsNetzwerk Deutschland, ostatnio coraz częściej pojawiają się głosy ze strony niemieckich gmin i powiatów o przeciążeniu. Do końca sierpnia federalny Urząd ds. Migracji i Uchodźców zarejestrował ponad 204 tys. wniosków o azyl, co oznacza wzrost o 77 proc. w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. Ponadto w wyniku wojny Rosji przeciwko Ukrainie ponad 1 mln uchodźców z tego kraju szukało ochrony w Niemczech bez konieczności ubiegania się o azyl. (PAP)
pp/