Prezes PiS: idee uczestników Marszu Pamięci muszą nas doprowadzić do zwycięstwa jakim będzie obrona Polski niepodległej

2023-11-10 21:13 aktualizacja: 2023-11-11, 07:13
 Warszawa, 10.11.2023. Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński przemawia podczas uroczystości na Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie w ramach obchodów miesięcznicy katastrofy smoleńskiej w przeddzień Narodowego Święta Niepodległości, fot. PAP/Paweł Supernak
Warszawa, 10.11.2023. Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński przemawia podczas uroczystości na Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie w ramach obchodów miesięcznicy katastrofy smoleńskiej w przeddzień Narodowego Święta Niepodległości, fot. PAP/Paweł Supernak
Idee, które od trzynastu lat łączyły uczestników Marszu Pamięci muszą nami kierować w tym wszystkim co będzie może bardzo trudne; Musi to zostać przez nas podjęte i musi nas doprowadzić do zwycięstwa jakim będzie obrona Polski niepodległej - powiedział w piątek prezes PiS w czasie Marszu Pamięci.

W przededniu Narodowego Święta Niepodległości i w kolejną miesięcznicę katastrofy smoleńskiej ulicami stolicy przeszedł Marsz Pamięci. Jego uczestnicy wyszli z archikatedry warszawskiej, przechodząc przez Krakowskie Przedmieście na plac Piłsudskiego. Wśród nich byli politycy PiS, w tym prezes partii Jarosław Kaczyński.

W wystąpieniu przed Pałacem Prezydenckim prezes PiS zwrócił uwagę, że obecnie "miesięcznicę obchodzimy już inaczej". "10 listopada, w wigilię święta narodowego jesteśmy także przez chwilę i tu bo to miejsce stało się częścią polskiej tradycji niepodległościowej, polskiej historii" - powiedział.

Kaczyński odkreślił, że "dziś odwoływanie się do tej tradycji, do tych wszystkich, którzy w czasach odległych, ale także i tych współczesnych - o Polską niepodległość walczyli, jest niestety znów aktualne". Zaznaczył, że jest to "nie tylko wspomnieniem, ale także coś co odnosi się do dnia dzisiejszego, do tej walki która przed nami".

"Idee, które od trzynastu lat łączyły ludzi uczestniczących w Marszu Pamięci są dziś szczególnie żywe i muszą nas łączyć, muszą nami kierować w tym wszystkim co będzie trudne, może bardzo trudne, może nawet strasznie trudne, ale to musi być przez nas podjęte i musi nas doprowadzić do zwycięstwa. Tym zwycięstwem będzie obrona Polski niepodległej" - wskazał.

10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka Maria, najwyżsi dowódcy Wojska Polskiego oraz ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski. Polska delegacja zmierzała na uroczystości z okazji 70. rocznicy zbrodni katyńskiej. (PAP)

Są różne ograniczenia, niekiedy daleko idące, te wynikające z naszej przynależności do Unii Europejskiej, ale to są ograniczenia przyjęte dobrowolnie, przyjęte dla uzyskiwania pewnych korzyści - powiedział w piątek prezes PiS Jarosław Kaczyński.

W przededniu Narodowego Święta Niepodległości i w kolejną miesięcznicę katastrofy smoleńskiej ulicami stolicy przeszedł Marsz Pamięci. Jego uczestnicy wyszli z archikatedry warszawskiej, przechodząc przez Krakowskie Przedmieście na plac Piłsudskiego.

"Kiedy spotykaliśmy się tutaj w latach poprzednich (...), to mówiłem zawsze o tamtym czasie, o jedności tych, którzy mimo różnic walczyli o niepodległość, choć często byli przed tym w ostrym konflikcie. O konieczności połączenia myśli i czynu, o tym wszystkim, co doprowadziło do tego cudu, bo często mówiono o tym i mówi się dzisiaj o cudzie niepodległości" - powiedział pod pomnikiem Marszałka Józefa Piłsudskiego prezes PiS Jarosław Kaczyński

"Mówiłem to będąc jednocześnie, jak miliony Polaków, przekonanym, że jesteśmy niepodlegli, że są różne ograniczenia, niekiedy daleko idące, te wynikające z naszej przynależności do Unii Europejskiej, ale to są ograniczenia przyjęte dobrowolnie, przyjęte dla uzyskiwania pewnych korzyści i te korzyści są rzeczywiście faktem, że w każdej chwili nasz naród może podjąć także inne decyzje" - wskazał prezes PiS.

Kaczyński dodał, że "dziś, w 105 lat po tamtych wspaniałych wydarzeniach i zaledwie rok, czy dwa, czy trzy, czy pięć po tych przemówieniach, kiedy mogłem mówić tylko o przeszłości, muszę mówić o tym co dziś, o naszej współczesności".(PAP)

Jarosław Kaczyński: nie chcemy podlegać Niemcom

My, Polacy chcemy być wolni, chcemy być niepodlegli i nie chcemy podlegać Niemcom - powiedział wicepremier, prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas przemówienia w ramach społecznych obchodów w przededniu Narodowego Święta Niepodległości.

Kaczyński podkreślał w piątek wieczorem na placu Piłsudskiego w Warszawie, że "jest już przygotowany plan, konkretny plan, którego wprowadzenie w życie przez Unię Europejską, prowadziłoby nie tylko do pozbawienia nas niepodległości, nie tylko pozbawienia nas suwerenności, ale wręcz do anihilacji polskiego państwa".

"Stalibyśmy się terenem zamieszkiwania Polaków, rządzonym z zewnątrz, bo taki plan został przyjęty przez Komisję Konstytucyjną Parlamentu Europejskiego" - powiedział prezes PiS.

Jak zaznaczył, jest jeszcze kilka kroków do wykonania w tej kwestii, które mogą trwać dłużej lub krócej. "Ale chodzi o efekt. Powtarzam: to, co już jest - co ma być, co prawda, przedmiotem dalszych obrad różnych organów - jest niczym innym jak realizacją planu, który można określić krótko: likwidacja. Likwidacja naszej niepodległości" - mówił prezes PiS.

Według Kaczyńskiego niepodległość Polski ma być tylko "historycznym incydentem". "Tamta (od 1918 roku - PAP) trwała troszkę ponad dwadzieścia lat, ta (po 1989 roku - PAP) ma trwać trzydzieści kilka, ale ma za rok, za dwa, za trzy lata się zakończyć" - przekonywał.

Prezes PiS mówił, że konieczny jest wielki wysiłek i wielka konsolidacja narodu, by ten proces zatrzymać. "Inne narody mogą decydować, jak chcą. My Polacy chcemy być wolni. Chcemy być niepodlegli. I nie chcemy podlegać Niemcom. Bo to jest w istocie plan niemiecki zawarty w umowie koalicyjnej niemieckiego rządu, prezentowany w istocie wprost jako dążenie do niemieckiej hegemoni przez kanclerza Scholza" - podkreślił prezes PiS.(PAP)

Prezes PiS: wolności, niepodległości i suwerenności trzeba bronić za każdą cenę

Nie możemy powtórzyć hańby sprzed przeszło 200 lat, kiedy polskie elity przystąpiły do Targowicy. Wygramy, gdy będziemy zdeterminowani i świadomi, że wolność, niepodległość, suwerenność jest na czele wartości politycznych, że trzeba ich bronić za każdą cenę - powiedział w piątek prezes PiS na zakończenie Marszu Pamięci.

W przededniu Narodowego Święta Niepodległości i w kolejną miesięcznicę katastrofy smoleńskiej ulicami stolicy przeszedł Marsz Pamięci. Jego uczestnicy wyszli z archikatedry warszawskiej, przechodząc przez Krakowskie Przedmieście na plac Piłsudskiego. Wśród nich byli politycy PiS, w tym prezes partii Jarosław Kaczyński.

Jak zaznaczył lider PiS, "nie chcemy podlegać Niemcom". Kaczyński stwierdził, że umowa koalicyjna podpisana w piątek przez liderów KO, PSL, Polski 2050 i Nowej Lewicy ws. przyszłego rządu w istocie realizuje "plan niemiecki", realizuje "dążenie do niemieckiej hegemonii przez kanclerza Olafa Scholza".

"Ci, którzy dziś chcą przejąć władzę, zawarli porozumienie - choć nie ośmielili się tego punktu w nim zawrzeć, aczkolwiek popierali go w Parlamencie Europejskim" - dodał. "Nie możemy się na to zgodzić" - oświadczył prezes PiS.

Przyznał, że "Polska w swojej historii miała momenty hańby takie jak rok 1792". "W chwili, kiedy polska armia nie była jeszcze pobita, polskie elity przystąpiły do Targowicy. Historyk angielski w książce poświęconej utracie przez Polskę niepodległości pisze, że +nie było w dziejach przykładu, żeby jakiś naród mając jakąś możliwość walki skapitulował. My nie możemy być pokoleniem, które skapituluje. Nie możemy być" - podkreślił Kaczyński. Jak dodał, "czeka nas pewnie twarda walka".

Według lidera PiS na czele nowej koalicji "stoi partia nie polska a niemiecka - partia zewnętrzna". "Francuski generał Charles de Gaulle jako partię zewnętrzną określał komunistów, a my możemy śmiało tak określać Platformę Obywatelską czy też Koalicję Obywatelską" - dodał.

"Musimy walczyć, walczyć i jeszcze raz walczyć" - oświadczył.

"Nie możemy powtórzyć tej hańby sprzed przeszło 200 lat. Musimy tę walkę wygrać. Możemy ją wygrać tylko wygramy ją, gdy będziemy zdeterminowani, gdy będziemy wiedzieli, o co chodzi i jaka jest hierarchia wartości, że wolność, niepodległość, suwerenność jest na czele wartości politycznych, że trzeba ich bronić za każdą cenę" - podkreślił Kaczyński. (PAP)

 

Autor: Magdalena Gronek, Aleksandra Kiełczykowska, Grzegorz Bruszewski

sma/