W poniedziałek portal Radia RMF, powołując się na anonimowe źródła poinformował, że były premier Mateusz Morawiecki miał być jednym z polityków Prawa i Sprawiedliwości inwigilowanych przez służby specjalne nadzorowane przez Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
Na wtorkowej konferencji prasowej, prezes PiS był pytany, czy ma pełne przekonanie, że politycy jego partii nie byli posługiwania systemem Pegasus.
"Wiem, że wszystkie podsłuchy były zatwierdzone i przez prokuraturę, i przez sąd. I wedle mojej wiedzy, ale ja żadnej dokładnej wiedzy w tej sprawie nie mam, z całą pewnością nie był podsłuchiwany pan premier (Mateusz) Morawiecki" - powiedział Kaczyński.
Według prezesa PiS "to wszystko jest po prostu taki bardzo brzydko (...) nadmuchany balon". "Wszystko, co było podjęte, było zgodne z polskim interesem narodowym, z potrzebami służb walki zarówno z przestępczością kryminalną, jak i z przestępczością o charakterze szpiegowskim" - powiedział Kaczyński.
W zeszłym tygodniu portal Gazeta.pl podał, że w Prawie i Sprawiedliwości krąży lista polityków tego ugrupowania, którzy mieli być inwigilowani przez służby specjalne w czasie, gdy nadzorowali je Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik. Na liście tej mieliby się znajdować m.in. Ryszard Terlecki, Marek Suski, Adam Bielan i Marek Kuchciński.
(PAP)
Autorzy: Karol Kostrzewa, Mikołaj Małecki
gn/