Prezydent Duda: działanie Adama Bodnara to kolejne rażące naruszenie prawa

2024-01-12 20:37 aktualizacja: 2024-01-13, 11:27
Prezydent Andrzej Duda. fot. PAP/Radek Pietruszka
Prezydent Andrzej Duda. fot. PAP/Radek Pietruszka
Zmiana na stanowisku Prokuratora Krajowego to - zgodnie ustawą - kompetencja Premiera i Prokuratora Generalnego we współdziałaniu z prezydentem; działanie Adama Bodnara bez udziału premiera i prezydenta to kolejne rażące naruszenie prawa - ocenił w piątek prezydent Andrzej Duda.

W piątek Ministerstwo Sprawiedliwości przekazało, że przywrócenia prokuratora Dariusza Barskiego do służby czynnej w 2022 r. dokonano bez podstawy prawnej. Jak podało MS, powoduje to, że od 12 stycznia br., nie będąc już w służbie czynnej, nie spełnia on przesłanek do bycia Prokuratorem Krajowym i od piątku nie pełni tej funkcji.

 

"Minister Adam Bodnar próbuje usunąć Dariusza Barskiego ze stanowiska Prokuratora Krajowego, do czego nie ma żadnych samodzielnych kompetencji. Przekazał Prokuratorowi Barskiemu swoją +decyzję+ w tej sprawie" - napisał w piątek wieczorem prezydent na platformie X.

 

Duda podkreślił, że "zmiana na stanowisku Prokuratora Krajowego to, zgodnie ustawą, kompetencja Premiera i Prokuratora Generalnego we współdziałaniu z Prezydentem".

 

"Działanie Adama Bodnara bez udziału Premiera i Prezydenta to kolejne rażące naruszenie prawa (ustawy i art. 7 Konstytucji)" - ocenił prezydent.

"Począwszy od dnia 15 stycznia 2024 r. Prokurator Generalny Adam Bodnar będzie urzędował w siedzibie Prokuratury Krajowej. W ramach realizowanych jako Prokurator Generalny zadań będzie dbał i czuwał nad sprawnym i prawidłowym funkcjonowaniem Prokuratury Krajowej. Ponadto będzie monitorował proces przystępowania Polski do Prokuratury Europejskiej" - poinformowano w komunikacie MS zamieszczonym na stronie resortu.

Przekazano w nim, że w piątek minister sprawiedliwości-prokurator generalny Adam Bodnar, w czasie spotkania z Prokuratorem Krajowym Dariuszem Barskim, wręczył mu dokument stwierdzający, że przywrócenie go do służby czynnej 16 lutego 2022 r. przez poprzedniego prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobrę, "zostało dokonane z naruszeniem obowiązujących przepisów i nie wywołało skutków prawnych". "Zastosowano bowiem przepis ustawy, który już nie obowiązywał" - napisało MS.

Jak podkreślono, "w efekcie od dnia przekazania powyższego stanowiska Prokuratora Generalnego, a więc od 12 stycznia 2024 r., Dariusz Barski pozostaje w stanie spoczynku, co powoduje niemożność sprawowania przez niego funkcji Prokuratora Krajowego".

"Wszelkie decyzje władcze, jakie zostały podjęte przez prokuratora Barskiego od 18 marca 2022 r. do 11 stycznia 2024 r. pozostają w mocy w tym zakresie, w jakim prok. Barski działał na podstawie upoważnienia i w imieniu Prokuratura Generalnego. Natomiast w przypadku samodzielnych rozstrzygnięć podejmowanych przez Prokuratora Krajowego wszelkie kwestie w tym zakresie będą przedmiotem szczegółowej analizy i w zależności od jej wyników będą podejmowane dalsze decyzje" - przekazał również resort sprawiedliwości.

Jednocześnie przekazano, że "w najbliższym czasie należy się spodziewać powołania osoby pełniącej obowiązki Prokuratora Krajowego, a docelowo także Prokuratora Krajowego w trybie i na zasadach określonych obowiązującymi przepisami". Kilkadziesiąt minut później resort sprawiedliwości poinformował, że pełniącym obowiązki Prokuratora Krajowego został prokurator Jacek Bilewicz.

W komunikacie MS sprecyzowano jednocześnie, że "prokurator Dariusz Barski dalej pozostaje prokuratorem, z tym, że jest prokuratorem w stanie spoczynku, z pełnymi uprawnieniami, w tym odpowiednim, zgodnym z obowiązującym przepisami uposażeniem".

Komunikat resortu sprawiedliwości wywołał falę komentarzy w mediach społecznościowych. Koniec dwuwładzy w prokuraturze; Prawo ponad wszystko - piszą politycy Koalicji Obywatelskiej o decyzji resortu sprawiedliwości. W ocenie posłów PiS decyzja ws. Barskiego "to kolejny przykład absolutnego bezprawia". (PAP)

Autorka: Wiktoria Nicałek

gn/